Wpis z mikrobloga

Ale narobiłem. Jestem mordercą :(

Jadę dzisiaj rano samochodem, słońce lekko mnie oślepiało bo to jednak 5 rano. Ruszam ze świateł i po kilku metrach czuję uderzenie w podwozie. Ciśnienie 500...myślę, zabiłem człowieka. Szczęśliwie zza samochodu poleciały tylko pióra. Przejechałem więc gołębia...palant musiał stać na jezdni :(

To już 3 ptak od kiedy mam prawo. Pierwszy zginał, kiedy omijałem samochód stojący na poboczu. Wyleciał sprzed maski i dostał reflektorem. Drugi jak jechałem na trasie łazienkowskiej - mewa uderzyła mi w szybę. Teraz ten biedak...strach na ulicę wyjść...

Ale na serio - no durny ptak. Szkoda mi go, choć to zasrańce miejskie.

#ptaki #golab #warszawa #mordercanadrodze
  • 35
  • Odpowiedz
@Krabowski: mi kiedyś wróbel wyleciał przed maskę ale wolno jechałem na szczescie. Przeżył ale nie latał. Przeniosłem go na trawę. Za 10 minut juz go nie było. Albo odlecial albo juz go zjadł jakiś kot xD
  • Odpowiedz
@Krabowski może to było dziecko przebrane za ptaka? Powinien się teraz pojawić wpis jakiejś różowej "szukamy sprawcy, który potrącił Dżesike, od tygodnia ogląda bajkę "gołąb i przyjaciele" i jak to dzieci chciała najpierw maskotkę gołębia a potem chciała się przebrać za niego. Zgodziłam się bo wiedziałam, że to jej przejdzie i wróci do przebierania się za księżniczki. Dziś przebudziła się rano i z racji tego, że nie chciałam zostawić jej rozbudzonej samej
  • Odpowiedz
@Krabowski: kiedyś se jade totalnie pustą drogą, a w oddali gołąbek sobie przechodzi przez drogę, dokładnie takim tempem, żeby przejść zanim do niego dojadę. Debil zatrzymał się na środku mojego pasa xD

Jak już się zorientowałem, że ten debil nie przejdzie, ani nie odleci, to było za późno. Śpij słodko aniołku [*]
  • Odpowiedz
Raz trzasnąłem Bambiego. Prędkość ? Może 40/h bo jakieś roboty drogowe, z naprzeciwka jechały dwie długie ciężarówki, Bambi wyskoczył spomiędzy nich, idealnie przed maskę. Depnąłem hamulcem ale i tak dostał, odbił się i odskoczył zdezorientowany pod tira. No i go tir przejechał
  • Odpowiedz