Wpis z mikrobloga

Ostatni wpis, odnośnie WPIS 1
i WPIS 2
Księżniczka wróciła do domu, o dziwo w świetnym humorze. Spytałem się, czy pogadamy o tym, co się dzieje. W odpowiedzi "ale o czym? nic sie nie dzieje misiak"
Powiedzialem, ze dzieje bo dobrze wiem, że od tygodnia ma w dupie mojego ziomka i bardziej interesuje ją trener. Przyznała, że kłamała, bo nie chciała żebym był zły, no zajebista logika, naprawde.
Powiedziałem, że wiem o wszystkim, że robi mnie w #!$%@? i ma maślane oczka do trenera, przyznała racje, ale powiedziala, że to tylko takie głupie zabawy.
Zapytałem gdzie była, okazuje się, że była na kawie, a z kim? Chciała mi wmówić,że z Anią, szkoda tylko, że na mapie snapa jest ona w jej rodzinnym miescie, jakieś 100km stąd.
Przyznała, że była z owym trenerem, że rozmawiali O JEJ PROGRESACH TRENINGOWYCH! KILKA GODZIN, O PROGRESACH.
Postawiłem sprawe jasno, chociaż samemu mnie to bolało, żeby się pakowała, że to koniec, bo nie potrafie jej już zaufać.
Nie ruszyło jej to za bardzo, odparsknęła mi tylko, że w sumie to dobrze, bo nie miała zamiaru siedziec do konca zycia z "niespełnionym dietetykiem"
No i fajnie, szczerze, to ulżyło mi, że nie zdążyłem się oświadczyć po tym co usłyszałem, bo jakoś nigdy nie narzekała na zarobki ani wypady na nieplanowane wakacje.
Spakowala sie cala, siedzi w przedpokoju naburmuszona i czeka aż ktos przyjedzie po jej manele i niech #!$%@? spowrotem do rodziców, skończył się dzień dziecka.
Owa kawa pewnie kawą nie była, ale szczerze mam to już w #!$%@?. Czuje pustke i ulgę, będe musiał czymś zapełnić teraz pustą szafe.
Dziękuje wszystkim za słowa otuchy i dobre rady, ale teraz musze już chyba sobie radzić sam. Wasza aktywność mnie naprawde podniosła na duchu.
Dziękuje.

  • 172
  • Odpowiedz
@Prendkosc: zawsze mnie ciekawi, jak te #!$%@? potrafią bezuczuciowo podchodzić do wieloletnich relacji. Ma po prostu #!$%@?. Tak totalnie. Jak gdyby nigdy nic nie było i kilka ostatnich lat związku nie istniało.
  • Odpowiedz
@Cumpelnastodwa: oczywiście, że nie jesteśmy robotami. Też w pierwszym biurze mieliśmy przeważającą liczbę kobiet, a że ja jestem w sumie towarzyski (od podstawówki matka słuchała od nauczycielek, że z każdym się dogadam i przyciągam ludzi) to mnie zapraszały na jakieś domówki itd. Jedna wprost dawała mi znać, że zaprasza mnie, bez różowej, a reszta typowo koleżeńsko. Myślałem, że różową szlag trafi, haha. Wyraźnie irytowało ją, że się kręci wokół mnie. Ja
  • Odpowiedz
@Cumpelnastodwa jakie błędy??? Mógłby jej zaufać jakby się SZCZERZE przyznała. Ale szczerość w tych czasach to deficyt jak #!$%@?. A ona jeszcze w tłumaczeniu kłamała... To co od niej oczekiwać? OP wie że trafił na kłamliwą karyne. Tyle. Takim się już nie zaufa...
  • Odpowiedz
@Prendkosc: trzymaj się Mireczku. Nie wpadnij w alkohol teraz. Wiem że to frazesy, ale czas leczy rany, a pewnie zastesknisz za nią nie raz. Ale jak tak będzie, wyobraź sobie że bolcuje ja ten fagas. Będziesz czuł do niej odrazę, i dobrze. Nie pakuj się też w jakieś ruchanie żeby zapełnić pustkę. Wykorzystaj ten czas aby pograć lub porobić co lubisz, a na co nie miałeś czasu. Ja też przeżyłem rozstanie
  • Odpowiedz
@Prendkosc: Nie martw się. Cytując klasyka: kiedyś dałbym sobie za jedną kobietę rękę uciąć. I wiesz co? Dzisiaj bym nie miał ręki. Pojawi się następna, lepsza. A póki co idź z ziomkami się solidnie #!$%@? i #!$%@? miej w nią.
  • Odpowiedz
@Prendkosc: Stary dobrze zrobiłeś nawet o tym nie myśl. Żyj dalej totalnie miej ją w dupie. Trzymaj się Mireczku. Nie dawaj jej drugiej szansy jak by chciała wrócić.
  • Odpowiedz