Wpis z mikrobloga

Ostatnio popularne są dysputy religijne więc i ja dorzucę swoje trzy grosze.
Jestem osobą wierzącą, lecz bliżej mi do deizmu, niż ,,pełnego katolicyzmu'' - tzn. chodzę na mszę niedzielną i święta, ale iść w dzień powszedni? Nieee..
Wszedłem ostatnio w dysputę teologiczną wraz z moją ciocią Marysią. Co ważniejsze - ciocia jest katechetką, moherką i BARDZO wierzącą osobą. Tematem kłótni był czas. Ciotka upierała się, że za naszego życia spełnią się wszystkie pozostałe proroctwa, wraz z końcem świata. Ja za to mówiłem, że niczym szczególnym się nie wyróżniamy od ludzi, którzy żyli 100 lat przed nami, jak i po nas. Od słowa do słowa, kłótnia zaczęła być ostrzejsza. Aż w końcu nie wytrzymałem i palnąłem taki argument:


Ciotka się #!$%@?ła, obróciła na pięcie i wyszła. Dzień po tym wysłała mi takie coś na maila.


Co jej odpisać? ( ͡º ͜ʖ͡º)
#naukowcywiary #bekazkatoli #religia #gownowpis
  • 16
@Gambit1999 pierwsze trzy sa strasznie głupie, bo zakładają istnienie Boga na tzw. mądrość ludową. Musi być przyczyna/cos idealnego/cos tworzącego swiat wiec Bog istnieje. To nawet nie jest jakas logika, tylko dobór założeń w ten sposób żeby udowodnić istotę nadprzyrodzoną.

4ty argument - to ze my jestesmy głupi i nie potrafimy czegoś zrozumieć nie oznacza że musi być zatem jakas siła wyższa. Po prostu jesteśmy ograniczeni.

5ty argument - no nie musi. Po
@Gambit1999:

dowód kosmologiczny, według którego musiała istnieć pierwsza przyczyna, którą był Bóg; sformułowany przez Arystotelesa i powtórzony przez Tomasza z Akwinu,


Na początku był chaos. Potem była Gaja.

dowód ontologiczny – Bóg musi istnieć, gdyż jest najdoskonalszą rzeczą, o jakiej można pomyśleć, a rzeczy doskonałej istnienie przysługuje z konieczności, więc Bóg istnieje z konieczności; stworzył Anzelm z Canterbury, powtórzył Kartezjusz;


xDDDD musi nie musi. Dowód na istnienie każdego Boga.

argument z
@Gambit1999: Odpisz, że współczesni filozofowie już nie uznają tych "dowodów" za dowody. Mylące jest jednakże, że nazwa własna wspomnianych argumentów to nadal "dowody na istnienie boga", zwyczajowo. Tyle, że filozofowie nie mają problemów z odróżnieniem dowodu w sensie ścisłym od "dowodu na istnienie boga".
A jeśli chodzi o detale, to... musisz poczytać. Nie zasłaniaj się wykopkami przed babcią! :)
@Gambit1999: ciekawe jest to co piszesz "chodzę na niedzielną mszę ale żeby w tygodniu to nie..", jako racjonalny myślący człowiek wytłumacz mi czym się różni klepanie formułek w niedzielę od klepania formułek w środku tygodnia? (sam byłem kiedyś praktykującym katolikiem dopóki nie zrozumiałem że to instytucja zarządzana przez konserwatywnych dziadków i nic więcej)
Co jej odpisać?


@Gambit1999: Żeby zamiast przeklejać Ci wpisy z Wikipedii, chwyciła za jakąś literaturę przedmiotową. Zresztą Twoje stwierdzenie, że nie można być niczego pewnym na sto procent jest dość niefortunne, bo każde rozumowanie jest obarczone pewnym ciężarem aksjologicznym (czyli pewnymi założeniami), więc i również twoje przekonanie, że Boga nie ma. Dotyka to zresztą starego problemu – czym właściwie wiedza jest i jak ją odróżnić od wiary. Niedawno o tym nawet
@Gambit1999:

dowód kosmologiczny, według którego musiała istnieć pierwsza przyczyna, którą był Bóg;

To jest błędny "dowód". Jeśli musiała istnieć pierwszą przyczyną wszechświata to i musiałaby istnieć pierwszą przyczyną Boga. Jeśli odrzucamy istnienie 1P u Boga to na jakiej podstawie wnioskujemy istnienie 1P w przypadku Wszechświata? Nie wiemy jakie przyczyny (pierwsze czy nie) stały za wielkim wybuchem, więc jest to zwykle gdybanie.

dowód ontologiczny – Bóg musi istnieć, gdyż jest najdoskonalszą rzeczą,
To jest błędny "dowód". Jeśli musiała istnieć pierwszą przyczyną wszechświata to i musiałaby istnieć pierwszą przyczyną Boga. Jeśli odrzucamy istnienie 1P u Boga to na jakiej podstawie wnioskujemy istnienie 1P w przypadku Wszechświata?


@movsd: Wszystkie dowody kosmologiczne mają takie przesłanki, że takie zastrzeżenie się do nich nie odnosi. Np. argument "arystotelejski" zakłada, że istnieje zmiana, która jest przejściem z potencji do aktu, i każde takie przejście musi być spowodowane przez co
@fenrir7: Nawet jeśli przyjmiemy, że istnieje taka przyczyna będąca czystym aktem nie posiadającym przyczyny, to nie wiemy nic o tej przyczynie, tj nie wiemy czy jest inteligentna, osobowa etc. Równie dobrze jakieś metakwantowe pole może mieć takie właściwości, a więc trudno to uznać za argument na istnienie Boga.
Co wiecej kosmologia tak się rozwinęła od czasów Arystotelesa, że trudno w niektórych modelach dopasować taką przyczynę (np modele w których czas lub
Nawet jeśli przyjmiemy, że istnieje taka przyczyna będąca czystym aktem nie posiadającym przyczyny, to nie wiemy nic o tej przyczynie,


@movsd: Argument kosmologiczny o tym nic mówi, są inne, które starają się uzasadnić, dlaczego ta przyczyna ma własności tradycyjnie przypisywane Bogu.

Co wiecej kosmologia tak się rozwinęła od czasów Arystotelesa, że trudno w niektórych modelach dopasować taką przyczynę (np modele w których czas lub przestrzeń są wymiennie nieskończone - nie da
@fenrir7: laptop podtrzymywany przez podłogę i podłoga przez ziemię itd są fizycznymi obiektami istniejącymi w czasie i przestrzeni. Możemy powiedzieć, że zasady naszej rzeczywistości są warunkowane przez prawa fizyki, ale czemu są one takie a nie inne? Tego po prostu nie wiemy.