[Kuba_prezes]

Miał ktoś tak że po #bloodborne nie podobało mu się #sekiro? Jakos ten japoński klimat do mnie nie przemawia. No i mechanika tykwy jest #!$%@?.

[e.....a]

@Kuba_prezes: Mam tak, że po #bloodborne i #darksouls i #demonssouls mi się #sekiro nie podobało. Ewidentnie zrobiona pod inny styl grania niż mój. Ulepszono mechanikę walki, ograniczając tym wszystko inne - rożnorodność lokacji, ekwipunek, buildy. Bardzo mi to do gustu nie przypadło. Tak samo walki - niby do każdego trzeba indywidualnego podejścia, ale jakoś tak... te walki na tym samym polegały, a różniły się tym, że coraz lepiej musisz parować. W

[Kuba_prezes]

@elementalista mechanika parowania jako opcjonalnego a nie koniecznego do walki barziej mi odpowiadała. Pogralem kilka godzin i się odbilem od sekiro. Spróbuję jeszcze pewnie ale nie ma tej chemii jaką wywoływał u mnie bloodborne.

[e.....a]

@Kuba_prezes: W poprzednich Soulsach parowanie było opcjonalne i jak parowałeś to byłeś pro (trochę było op momentami), a tutaj w #sekiro masz to wymuszone. Bez parowania ta gra męczy.
Bloodborne to jest gra kozak, takiej chemii nigdy nie będziesz miał nawet z #rozowypasek

[d.....m]

@Kuba_prezes: Po splatynowaniu #bloodborne i kupieniu #sekiro mam już któreś podejście do tej gry. Wbrew pozorom Sekiro trzyma mega wysoki poziom i klimat aż wylewa się z ekranu. Kwestia tego, że jest tutaj całkiem inna mechanika walki i na czym innym ona się opiera. Człowiek grając w Bloodborne przyzwyczaił się do robienia uników, parowania strzałem w odpowiednim momencie i tutaj dużym ułatwieniem było duża ilość fiolek i możliwość zwiększenia dmg przez