Wpis z mikrobloga

@maligfontanna: ale w sensie ze mnie ma piec d--a bo uwazam ze 1000zł za tshirt to chora cena? No i tak nie stac mnie zeby kupowac za tyle tshiry? Jak to jest powód do pieczenia d--y to musisz miec mega stresujące zycie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ja noszę koszulki Ralpha Laurena bo mnie na to stać. Kupuję takie które logo mają w lewym dolnym rogu koszulki, myślę że 90% osób które spotykam nawet nie wie że mój t shirt kosztuje kilka bomb, gdyby mi zależało na tym to bym kupował z wielkim logiem na klatce. Kupuję bo czuję się w takich lepiej. Mają materiał najwyższej jakości i wykończenie, nawet jedna niteczka nie odstaje, wytrzymują dziesiątki prań w tej
  • Odpowiedz
@karolwlodawa: Kupiłem w Tajlandii na bazarze 2x t-shirty polo po 100 bahtów (11 zł) każdy parę lat temu i cały czas jest super jakość, mimo że często w nich chodzę, więc siłą rzeczy są też często prane. Niby znanego producenta ale za tą cenę na pewno podróbki, a jakością nie odbiegają od dużo droższych. Więc nie wiem czy przepłacanie się opłaca.

Ludzie wyrażają swoje zdanie właśnie w odpowiedzi na sytuacje
  • Odpowiedz
koszulki z lidla po 25 plnów i maja lepszą jakoś bawełny niż jakieś Hollistery , J&J czy Burtony, a o sieciówkowach typu H&M czy House to juz nawet nie wspominam.


@MirkobIog: Tak jak z większością bym się zgodził, tak akurat Hollister / Abercrombie jakościowo ciuchy ma prima sort.
  • Odpowiedz
@Deadlyo: tu nie chodzi o udowadnianie komus, chodzi o wlasne samopoczucie. Btw. Drogie szmaty sa jakosciowo duzo lepsze. Koszula z sieciowki wytrwa ze mna 3-4 miesiace zanim sie zuzyje. Koszula chociazby Ralfa ponad rok spokojnie. Warto spróbować :)
  • Odpowiedz
jak śmierdzą Ci nogi to i nowe buty ze złota będą śmierdzieć.


@Deadlyo: niby tak, ale jednak nie
jak kupiłem sobie laczki z zalando za 130 zł to stopa j----a mi tak że nie szło wytrzymać xD
trochę się poprawiło jak zmieniłem jeszcze skarpety na takie z minimalną ilością elastanu
a całkowicie się poprawiło jak kupuję buty za 300-400 zł
  • Odpowiedz