Wpis z mikrobloga

@NoKappaSoldier73: To jest na podstawie faktycznego wpisu wykopka, który jakoś na samym początku wprowadzenia tego zakazu napisał elaborat nt. tego jak cały tydzień od poniedziałku do soboty od rana do wieczora tyrał na budowie a w niedzielę nie mógł pojechał kupić sobie ubrań i odebrać okularów czy coś w ten deseń - był w kropce bo podczas tygodnia był tak zharowany, że ponoć na nic nie miał sił.
  • Odpowiedz
@Rimfire: Pomyśl o ludzioach z Opola, którym wywaliło wodę i nie mają gdzie kupić baniaków. Dobrze, że nie ma upału, ale gdyby było z 30 stopni i brak dostępu do wody, to by była tragedia.
  • Odpowiedz
@Jarasznikos: Jaki problem podjechać do Chrząstowic i sobie za małą opłatą zaczerpnąć ile wlezie od ludzi co mają studnię? Niektóre banany jednak nie mają za grosz wyobraźni ani ogarnięcia.
  • Odpowiedz
A co jak nie masz fury? Albo baniek na wodę?


@twisterro: Możesz np. zrobić sobie wypad na wieś na pół dnia, tam się opić wody ile chcesz, pójść nad jezioro, wieczorem wrócić i już pewnie będzie naprawione. Serio, ja Wam muszę takie proste rozwiązania wymyślać? Chyba te zmiany w szkolnictwie i odpowiedzi z szablonów mocno wpłynęły na używanie własnej wyobraźni w obliczu nietypowej sytuacji.
  • Odpowiedz
@Rimfire: Normalnieją. Zapewne wiesz, ze u nich te przepisy są od „zawsze”. W Niemczech zdaje się ze ostatnio dodali 10 normalnych niedziel w roku, a liberałowie pracują nad wprowadzeniem cywilizacji i wolności gospodarczej. W Norwegii masz ograniczenia w metrażu sklepów.
U nas jak w lesie - wprowadzili przepis pod naciskiem środowisk kościelnych.
  • Odpowiedz
@noctem_corvus: Owszem, ale zanim machina ruszy to trochę potrwa. Przecież te cysterny nie stoją na każdej przecznicy, czekając aż coś jebnie by być potrzebne. Wystarczyłoby by zamiast zakazu handlu stworzyć zapis, który zobowiązywałby pracodawców do udzielenia dwóch ( albo trzech to sprawa na osobną dyskusję ) wolnych dla każdego pracownika.
  • Odpowiedz
U nas jak w lesie - wprowadzili przepis pod naciskiem środowisk kościelnych.


@twisterro: No niebardzo. To był pomysł Solidarności. Chodziło o niezmuszanie przez markety ludzi do pracy w niedziele. Te naciski kościelne to jakiś fejk news puszczony w obrót od początku wprowadzenia tego zakazu.
  • Odpowiedz
czystej krwi niewolnikiem


@tepskiteps: No mnie akat ten zakaz nie obowiązuje, bo niczym jaszczomb potrafię odnaleźć sklepy osiedlowe/rodzinne i Żabki otwarte w niedziele. Kiedy wróble tarzają się w swej niemocy i własnych odchodach nie wiedząc co zrobić ja się im śmieję w dzioby, z reklamówką pełną zakupów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz