Wpis z mikrobloga

Pochwaliłem się parę dni temu jak #rzucampalenie (Chwalę się jak debil 5 dni temu :) ale równie ważna sytuacja jak zgaszenie ostatniego papierosa miała miejsce w ten #weekend i tym #chwalesie dzisiaj . Pojechałem do rodziców a zawsze z nimi kopciłem jak pociąg. Fajka z ojcem, potem fajka z matką a następnie trzecia na dokładkę z psem na zewnątrz. #paleniepapierosow było tam moim głównym zajęciem zaraz po zabawie z psem. Raz nie paliłem 2.5 dnia, pojechałem do rodziców i złamałem się w pół godziny. Teraz udało się wytrzymać weekend u nich bez fajek ( ) Myślę że złożyły się na to dwie rzeczy - pierwsza że miałem wtedy 2 tygodnie bez #palenie za sobą, druga o której wspomniałem w poprzednim wpisie - książka "Potęga teraźniejszości" dała mi to, że nie złamałem się chwilowymi dołkami. Jeszcze ostatni strach pozostał - #alkohol który jak się pojawiał zawsze równał się #papierosy . Ale jestem pewny że dam sobie radę, bo nie opieram się na silnej woli. Myśli o tym jak pragnę palić prawie całkowicie zanikły ( ͡° ͜ʖ ͡°) Myślę że całkiem ich nie będzie max za tydzień, gdy minie miesiąc bez fajek.
#rzucaniepalenia #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #nalogi