Wpis z mikrobloga

@Pan_niepoprawny: A ja oceniam niemal każdego, przy każdym kontakcie. Jak w ogóle da się "nie oceniać"? Widzę np. człowieka - bo ja wiem - w tramwaju, i w mgnieniu oka, zanim te myśli byłbym w stanie wyrazić słowami, oceniam go np. jako np. wysokiego/niskiego/średniego wzrostu/lekkiego/ciężkiego, czy dajmy na to schludnie bądź nieschludnie ubranego. To się samo nasuwa, w wyniku obserwacji. Podobnie ocenia się ludzi jako atrakcyjnych/nieatrakcyjnych, nieintencjonalnie i niemalże w ułamku
A gdy słyszę, że ktoś "nie ocenia innych ludzi", mam po prostu wrażenie, że jest nieszczery, albo nie wie co oznacza słowo "oceniać".


@Papinian: Każdy ocenia, tylko niektórzy mają za mało zebranych danych, żeby wydedukować coś choćby w 30% zgodnego ze stanem faktycznym.