Wpis z mikrobloga

@ButtHurtAlert: Dopóki sztucznie nie zaczęto rozdmuchiwać problemu to społeczeństwo żyło sobie nie zwracając na to uwagi. Państwo nikogo nie ścigało prawnie, nie zaglądało co kto robi w domu. Tolerancja była na wzorowym poziomie i gdyby w kulturalny sposób wprowadzono rozwiązania prawne pozwalające na związki partnerskie z jakimiś ograniczeniami w sprawie dzieci, aby wychowywały się w naturalnym środowisku i z poszanowaniem tradycyjnych małżeństw, to nikt nie robiłby z tego powodu większych problemów,
@bacaa90: czy jesteś w stanie rozpoznać geja, jeżeli ten ubiera się zgodnie z szerowo pojętym kanonem mody? Rurki czy różowe koszulki na nikim już nie robią wrażenia i ubiera się tak znaczna część młodzieży więc raczej wątpie, ale jeżeli ktoś doczepi sobie #!$%@? do brzucha, zrobi sobie fioletowy makijaż i będzie chodził ze sztandarem że jego dupa to jego sprawa no to już można mieć pewne podejrzenia że ten pan jest
@bacaa90:
1) Przecież doskonale widać po marszach, że jedyne co one przynoszą to niechęć i obrzydzenie tęczą. To jest jak z upierdliwym operatorem sieci komórkowej, który ciągle do Ciebie wydzwania i chce Ci wcisnąć telefon na którego masz kompletnie wywalone. Każdy od dawna ma wyrobioną opinię o LGBT i nie oszukuj się że te marsze coś zmienią (zmieniają, ale efekt jest odwrotny do zamierzonego)

Na każdy punkt nie będę odpisywać, ale
@LukasDiesel:

1. Analogia nieuprawniona, ponieważ operator chce wcisnąć coś czego nie potrzebujesz i czego nie chcesz. Marsze mają za zadanie wywalczyć dla tych ludzi równe prawa, czyli coś czego oni chcą i czego potrzrbują, aby normalnie funkcjonować.

Co z tego, że można to załatwić na papierze? Dla przykładu, jak masz 30 lat to mało kto myśli o śmierci i spisuje testamenty. I zakładając, że para homo i heterosesualna bierze udział w
@bacaa90:

1. Analogia nieuprawniona, ponieważ operator chce wcisnąć coś czego nie potrzebujesz i czego nie chcesz. Marsze mają za zadanie wywalczyć dla tych ludzi równe prawa, czyli coś czego oni chcą i czego potrzrbują, aby normalnie funkcjonować.

Co z tego, że można to załatwić na papierze? Dla przykładu, jak masz 30 lat to mało kto myśli o śmierci i spisuje testamenty. I zakładając, że para homo i heterosesualna bierze udział w
@LukasDiesel:

Na każdy punkt nie będę odpisywać, ale w skrócie dotyczą one rzeczy na które wystarczy dać pisemne zaświadczenie jak np. o pochówku zwłok.


Jaki bezsensowny badziew xD Może w ogóle zlikwidujmy instytucje małżeństwa w prawie, na kij to jest skoro wszystko można załatwić u notariusza? Co? Fajny pomysł? Nie trybi ci coś że jednak jeśli heteroseksualne osoby mają cały aparat państwa zaprzęgnięty do ochrony ich związku, robienia tego że osoby
@LukasDiesel: no i nawet jeśli ktoś będzie udawał geja dla swoich osobistych korzyści, to powiedz mi w jaki sposób wyciągasz z tego faktu negatywne konsekwencje dla społeczności LGBT?

Albo inaczej.
Jeśli heteryk za kasę będzie udawał geja, to czy to źle świadczy o heterykach czy o gejach?

protip: ani o tych, ani o tych, bo to świadczy źle wyłącznie o tej konkretnej osobie, ale staram się wstrzelić w prawicową kolektywistyczną narrację