Wpis z mikrobloga

Niech ktoś zawoła tutaj @skizo - ma mnie na czarnej - bo, sądząc po tym wpisie, potrzeba mu uzupełnienia wiedzy o jego własnym wyznaniu. W kanonie 751 Kodeksu Prawa Kanonicznego czytamy

Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo.

Tuszę, @skizo, że zdajesz sobie sprawę, iż wiara w Boga stanowi jeden z podstawowych dogmatów Kościoła Katolickiego. Jakie konsekwencje rodzi trwanie w herezji? Na to pytanie odpowiada kanon 1364 § 1.

Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, przy zachowaniu przepisu kan. 194, § 1, n. 2; duchowny może być ponadto ukarany karami, o których w kan. 1336, § 1, n. 1,2 i 3.

Po co więc ateusz miałby się przejmować zabawą w apostazję, skoro przez sam akt niewiary znajduje się z perspektywy Kościoła w takim samym stanie, jak po apostazji?

Wołam @Galvay, @Pozytron, @whiteglove i @rybsonk, bo byli aktywni w tamtym wątku ze strony ateuszowskiej perspektywy, więc ich @skizo na czarnej zapewne nie ma, to i zawołać go mogą.

#wiara #chrzescijanstwo #ciekawostki #kosciol
  • 29
@OjciecMarek: tak wiem że mimo apostazji zostaje się w "papierach" ale tu chodzi o dążenie do własnych przekonań skoro się nie wierzy , kościół to zło a wiara to już w ogóle kosmos pozostanie w tej "sekcie" jest hipokryzja bo koniec końców i tak cię pochowaja na cmentarzu a rodzina jeszcze zapłaci za pogrzeb albo robi się na 100% w co się "wierzy" albo jest się nijakim. ... To dopiero beka...
s.....o - @OjciecMarek: tak wiem że mimo apostazji zostaje się w "papierach" ale tu c...

źródło: comment_AYJF9C1pczbnuXR0Qfo5JfuDzDEX72yE.jpg

Pobierz
@skizo: Kolego, wklejasz ten obrazek jak bot, ale po to ci przywołałem konkretne przepisy, byś się wywiedział, że otwarta niewiara rodzi dokładnie takie same konsekwencje, jak apostazja, więc przez nią "nie jest" się "w tej sekcie". W ogóle nie odpowiadasz na pytanie, dlaczego ateistę miałyby obchodzić obrzędy, które z jego perspektywy są zwykłymi gusłami. Przez sam akt niewiary pozostaje w zgodzie ze sobą. Rozumiem, że hipokryzją nazywa się chrzczenie dzieci czy
@OjciecMarek: ale o co ci w ogóle chodzi? Ja po prostu w tamtym wpisie pokazuje hipokryzje ludzi z pod tagu #bekazkatoli. Jasne pewnie nie wszyscy ale cześć osób tak jedzie na kościół, wiarę innych, księży itd
Skoro coś by mi tak bardzo nie pasowało że aż tak bym rzygi wylewal to dla własnego spokoju moralnego i własnego ego i własnych zasad... Albo coś się robi na 100% albo nie. Tylko
@skizo: Przeczytaj moje komentarze jeszcze raz. Albo nie - przeczytaj je po raz pierwszy, bo wcześniej ewidentnie tego nie zrobiłeś. Nie, ateiści nie zostają "w sekcie". Przez niewiarę stają się heretykami. I z tego powodu znajdują się w stanie ekskomuniki z mocy samego prawa, tak samo, jak apostaci. I nie widzę powodu, dla których mieliby latać po księżach, podpisywać jakieś oświadczenia, słuchać wykładów o wiecznym potępieniu tylko dlatego, że część teistów
@skizo: ale to ty twierdzisz, że w niej zostajemy. ja tam nie chodzę, nie wspieram, itd., więc na jakiej podstawie ktoś uważa że w niej jestem? bo zostało coś wykonane wbrew mojej woli 30+ lat temu jak byłem niemowlakiem? niezbyt to sensowne.
na mocy apostazji wyzbywa się tylko tego, co wkleiłeś na obrazku. a ja tego wszystkiego wyzbywam się sam z siebie, po co mam iść do kościoła (xD ) i