Wpis z mikrobloga

@Sterownik: a jestem ciekaw czy prawdziwi volcele w ogóle istnieją, nie mogę sobie wyobrazić chada który mógłby ruchać inną laskę codziennie i nagle sobie postanawia "ehhh #!$%@? nudne to już nie rucham" xD
@retzev: bluepill to określenie na ogrom procenta męskiej populacji, która jest podłączona do Matrixu feministycznego imperatywu. Takie trutnie w hierarchii owadów, które zrobią wszystko by uprzywilejowane jednostki - kobiety - miały lepiej. Są tak mocno w tym zakorzenieni, że każde odstępstwo od normy jest postrzegane jako zagrożenie. To antyteza ciągle porządnego archetypu mężczyzny czyli męskiego, zdecydowanego, zaradnego, odważnego i przewodzącego/dominującego. Bluepill to #!$%@? i niepoprawni romantycy, ludzie którym nie idzie w
Ja jestem aseksem na przykład.


@DIO_: Weź powiedz coś więcej o tym, bo brzmi zajebiście. Od urodzenia tak masz? :P I czy dzięki temu czujesz większą niezależność i poczucie bycia ponad zwierzęciem? :P
Od urodzenia tak masz?


@Sterownik: Nie wiem jaki ci to opisać. Jestem zwolennikiem Freuda, a on uważał, że każdy ma popęd seksualny, tylko nie u każdego rozwija się on w kierunku stricte erotycznym. U mnie raczej poszło w chęć wiedzy. Co do dzieciństwa to chodziłem kiedyś z dziewczyną, ale podobno w podstawówce się nie liczy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie łapałem za bardzo, że istnieje seks.

I
@DIO_: Ostro, nawet nie wiesz co ja bym dał żeby potrafić skierować popęd na chęć pracy. A jeżeli już podejmiesz się jakiejś czynności seksualnej ciągnie to za sobą jakąś reakcję emocjonalną? Co czujesz oglądając porno? :P
A jeżeli już podejmiesz się jakiejś czynności seksualnej ciągnie to za sobą jakąś reakcję emocjonalną?


@Sterownik: Ale ja nie podjąłem się nigdy czynności seksualnej, bo mnie zwyczajnie seks nie kręci. Zero, null. Kiedy pisałem o Freudowskim popędzie seksualnym, nie miałem na myśli, że chęć seksu z dziewczyną przekierowuję w stronę pracy czy hobby. U Freuda popęd jest czymś innym niż po prostu chęcią zaliczenia. Polecam w ogóle przeczytać jego dzieła o