Wpis z mikrobloga

#trenujzwykopem Krótki wstęp: Siedzę na mikro, godzina 22:00. Myślę "ale nuda", czeka mnie wykop i internet co najmniej na 3-4 kolejne godziny. I widzę pierwszy wpis #trenujzwykopem. Potem 2 i 3. Pomyślałem, a co tam, ja też zaczne biegać. Jeżeli starsi ode mnie (powiedzmy sobie szczerze, ja ledwo co skończyłem zniesławioną "gimbazę", więc mało osób jest młodszych ode mnie) biegają i nic im sie nie dzieje, ja też moge.

Treść właściwa: 1. trening, 4 km. Wspaniałe uczucie móc znów biegać bez piłki (ostatnio tylko w gałe rżnąłem). Czas oficjalny: 18:47.44 z krótką (20 sek przerwą po 2 km). Ma ktoś jakiś przelicznik kalorii, jak na endomodo? Przydałby się. #biegipitzonika

i jak ktoś w tym samym czasie biegał pod wawą, jest szansa, że go wyprzedziłem. ;]