Wpis z mikrobloga

Znalazłem kotkę małą, wystraszona nie wiedziała co się dzieje, najadła się jakiegoś paskudztwa, bo miała cały pyszczek zalepiony jakąś mazią, oczy zaropiałe. Półtorej miesiąca ma, boi się dosłownie wszystkiego, nawet sama spać. Zanim zaśnie to miauczy stojąc z zamkniętymi oczami, jakby czekała na pozwolenie. Jak ją zawołam to od razu wskakuje i zasypia na mnie. Waham się czy zostać jej kocim ojcem czy oddać, zastanowię się na dniach, póki co muszę ją zaszczepić i dopilnować, żeby wyzdrowiała. Nazwałem ją (nie ja, a raczej kobiece grono w pracy) Tulejka. W komentarzu zdjęcie jak śpi.
Pobierz
źródło: comment_Ka7aVmnuplRgNRkmOnQSn8TWKvEOL2Vy.jpg
  • 47
@YolonezFSO: kot super ale prawdopodobnie przez zbyt duże przywiązanie do Ciebie spowodowane zbyt wczesnym odcięciem od matki może powodować potem problemy typu sikanie na pościel pod Twoją nieobecnosc. Jak chcesz go sobie zostawić to musisz nad tym pracować i usamodzielniać kota już teraz. Nie znam się na tym ale znam konsekwencje. Pozdro
@BRm: jak chciała się wysikać to biegała nerwowo po pokoju miauczac w moją stronę, jak tylko pokazałem gdzie kuweta od razu przystąpiła do działania. Pod moją nieobecność na wszelki wypadek zostawiłem tę koszulkę na łóżku, albo jakby coś takiego odstawiła, albo jakby się bała i mnie szukała, to żeby chociaż mogła leżeć na niej i mnie czuć jak jestem poza domem. Wczoraj cały dzień praktycznie spałem, bo i ona była mocno