Wpis z mikrobloga

@ImInLoveWithTheCoco najpierw, nie wpierw.

To, o czym mówisz, to patriotyzm. A powiem ci, że w razie wojny czy kryzysu, to większość ludzi najpierw myśli właśnie o bezpieczeństwie swoim i swojej rodziny, a nie o tym żeby łapać kałacha i walczyć z wrogiem.
@ImInLoveWithTheCoco: > kaźdy normalny wpierw chce zadbać o siebie, swoją rodzine i swoich krajan. Nacjonalizm jest najnormalniejszą postawą.

Ależ to jest dobre. Wyobrażam sobie, że właśnie przychodzi moja kolej przemowy na powszechnym zjeździe historyków na poczatku XX wieku. Wygłaszam powoli powyższe dwa zdania, akcentując pewność i niepodważalność swoich przekonań.
Zamiast braw na sali panuje cisza.
Można jednak usłyszeć retoryczny szept Konopczyńskiego: "sami nieproduktywni pozostali nam po wojnie"

http://rcin.org.pl/Content/62542/WA303_82063_A52-KH-R-124-1_Bilinski.pdf #polityka
@whiteglove: nie, to nacjonalizm. ewentualnie ty masz zdeformowaną przez komunistów definicje nacjonalizmu jako szowinizmu.
Patriotyzm to milość do państwa, ojczyzny a nacjonalizm to doktryna polityczna gdzie interes narodu jest najważniejszy.
@whiteglove: Co jest złego w myśleniu że interes mojego narodu jest ważniejszy dla mnie jako jego część niż interes np: francuzów? Dlaczego mam poświęcać interesy swojego narodu (ekonomiczne, polityczne lub inne) na rzecz francuzów z którymi nic mnie nie łączy nawet język?