Wpis z mikrobloga

jak mam pecha to mam go po całości xD
Ide sobie na przystanek bo trzeba jechać do pracy, stoje slysze komunikat, że pociąg odwołany - cool ostatni pociąg który jedzie w strone mojej pracy. No to mamy problem jak dojechać do pracy, jedyna mysl jaka mi przychodzi do glowy to taksowka, no dobra #!$%@? moze nie bedize tak drogo, podchodze do goscia i mu mowie ze chce jechać, podjezdzam pod prace a ten mi ze 50 euro, ło ja cie #!$%@? nie wiedzialem, ze taksówki w niemczech sa takie drogie no już #!$%@?, zapłace bo nie mam innego wyjscia xD spozniony 50 min do pracy wchodze, chce wyciągnać wode z plecaka i zdziwko, nie mam wody... praca przy maszynach na hali ponad 40C dobra jakoś przeżyje, przeciez mamy baniaki z wodą, mija 2h ide pod baniak patrze NO #!$%@? PUSTY, #!$%@? BY CIE PANIE BORZE, 8h pracy bez łyka wody czułem się odwodniony na maksa, w miedzyczasie poszedłem na przerwe chciałem sobie zapalić efajke, ciagne raz, drugi trzeci... no cool bateria rozładowana XD... dobra 8h pracy mineło lece szybko na pociąg, na dworcu kupie sobie w automacie jakies picie, podchodze do automatu patrzę 2.50euro za 0.5l fanty no niech strace, w portfelu ostatnie drobne akurat 2.55 miałem wrzucam cały zadowolony klikam fante (w mózgu już inba nareszcie picie) taaaaa... taki #!$%@? XD klikam i nic nie wylatuje, kase wcieło, godzina 7 rano jestem w domu. Ech, wypiłem 2 piwa na raz żeby sie nawodnić i zapić smutki...
Życie to jakiś żart xD
  • 60