Aktywne Wpisy
wlamsiedomozgu +514
Siema mirki i mirabelki. Nigdy nie prosilem o pomoc, moze nikt tego nie zobaczy, ale sprobuje. Wczoraj w nocy starszej rodzince z mojej miejscowosci splonal dach nad glowa. Na szczescie uratowali sie z pozaru, ale dom... zreszta widac na zdjeciach. 10 zastepow strazy pozarnej walczylo od 2 w nocy do poznych godzin porannych. To dobrzy, uczciwi, ciezko pracujacy ludzie, znam ich osobiscie. Zbiorke zalozyl ich ziec. Prosze pomozcie plusujac, wykopujac znalezisko, oraz wplacajac chociaz symboliczne kwoty.
Link do znaleziska:
https://wykop.pl/link/7558449/pozar-domu-w-kielczy-prosba-o-wsparcie-dla-starszej-rodziny/
Link do zdjec z akcji oraz po niej:
Link do znaleziska:
https://wykop.pl/link/7558449/pozar-domu-w-kielczy-prosba-o-wsparcie-dla-starszej-rodziny/
Link do zdjec z akcji oraz po niej:
Jako że moja dobroć, czułość, wieczne ogarnięcie, przejmowanie inicjatywy, uśmiech na twarzy, s--s na zawołanie, obiad pod nos nie zostały w żaden sposób docenione do tego stopnia, że nawet nie czuję się kochana (bo o pierścionku nie mówię - nie dla mnie jest to przeznaczone) zmieniam taktykę jak zapowiadałam kilka dni wcześniej. Niebieski nie docenił mnie jak byłam najlepsza, to teraz będę gorsza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Byłam dziś zimna jak lód. No oki, kilka razy się do niego uśmiechnęłam, ale postanowiłam że nie przejmuję żadnej inicjatywy. Oczywiście na początku czekał aż standardowo ja się do niego przytulę, ale nic z tego - położyłam się obok i zaczęłam oglądać fb. Dobre pół godziny tak siedzieliśmy obok siebie bez słowa. W końcu królewicz sam bardzo nieśmiało się przytulił. Zaproponował lody "Ale no nie wiem, jak ty chcesz"... "Ja nie wiem, jak ty chcesz". W końcu pojechaliśmy. Dwa razy zapytał czemu jestem smutna "Nic się nie stało" - odpowiadałam. Na lodach ja zapłaciłam, żeby nie wyjść na p0lkę. Poprosiłam jeszcze żeby mnie podwiózł do sklepu. Potem odwiózł mnie do domu. W między czasie próbował coś zagadywać. Odpowiadałam normalnym tonem ale krótko zwięźle i na temat. W sumie to zamieniliśmy w ciągu dzisiejszego spotkania kilka zdań. Tak traktuje się samice beta takie jak ja. Gdybym była prawdziwą kobietą, to facet od razu by się zainteresowal, chciał przytulić, pogadać o co chodzi, ale spoko. Może miał jakiś dysonans poznawczy.
Kurła, taka postawa w związku jest mega męcząca. Jestem bardziej zmęczona dzisiejszym dniem niż po przebiegnięciu ultramaratonu...
#psychologia #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #feminizm #silnaniezaleznakobieta
@Shishu: dziekuje..
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niech niebieski wie, że chcesz ślubu i zmuś go do powiedzenia prawdy czego on chce. Może on nie chce się żenić?
Poza tym to Ty możesz się mu oświadczyć, jak w amerykańskim filmie romantyczny xd
Tak na serio, lepiej go zmusić do powiedzenia co sądzi
Facet ma nadzieję, że jego dziewczyna po ślubie się nie zmieni;
Dziewczyna ma nadzieję, że po ślubie jej chłopak się zmieni.
Niestety, oboje się mylą...
Tak na serio, lepiej go zmusić do powiedzenia co sądzi o ślubie, wspólnych planach bo jak twój niebieskie nie chce się hajtać to tracisz swój cenny czas.
Z tego co z nim rozmawialam, on chce zalozyc kiedys rodzine za "kilka" lat. Kilka to wg niego 2-9
Dawanie j-----a o jakieś obrzędy dla ćwierćmózgów xD xD xD
Jak płytkim trzeba być żeby będąc w szczęśliwym związku partnerskim przejmować się jamimś ślubem. Gardzę
@DzikaMrowka: zazdroszczę.
Masz rację niszcz to póki możesz. Szkoda faceta żeby męczył się z taką amebą