Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Raffaello96: #!$%@? i nikomu nie mów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Albo je w #!$%@? nastrasz - ja w tym roku tak zrobiłem, aż obserwowały balkon ale nie siadały. Pojechałem gdzieś na weekend i po powrocie nie było śladu po jajkach. Jakiś inny ptak je #!$%@?ł i mam spokój.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Raffaello96: mieliśmy też gniazdo na balkonie. Miałem dylematy, ale zostawiłem i w sumie nie żałuję. Nie obsrał nic więcej poza gniazdem, wykluł się jeden pisklak, którego obserwacja jak rośnie i jak oboje się zachowują była fajna. ()

Pewnego dnia się wystraszył, odleciał i tyle go widzieli. Gniazdo zabrałem, sprzątanie to chwila moment i póki co nikt nowy się nie osiedla.

Dowiedziałem się też, że
@Raffaello96: wyjeb to gówno, kiedyś jak wynajmowałam mieszkanie, to już był taki lokator... balkon cały zasrany, i to naprawdę CAŁY ZASRANY, z litości nie chciałam wywalać jak były jaja. paskudne młode się wykluły, darły japę, myślę sobie: dobra, niech wylecą z gniazda, to gniazdo wyleci z balkonu. akurat były jakieś ferie czy coś, nie było mnie ze 2 tygodnie, wracam, zaglądam na balkon, piskląt nie ma, krew wszędzie jest, nowe jaja
@Raffaello96: też zacząłem mieć problem z gołębiami bo nie robiłem im problemu z tym że sobie przesiadywały na parapecie nawet jeżeli trochę go obsrały... trudno, natura. Aż pewnego pięknego dnia kiedy zaczęło się robić gorąco zostawiłem okno na noc otwarte, obudziłem się rano z gołębiami w mieszkaniu na wewnętrznym parapecie. Oczywiście już obsranym. Od tamtej pory 1,2 sekundy na parapecie i miotła w ruch albo walę ręką żeby przepłoszyć. Potrwało chyba
@Thexil: Szanowny użytkowniku, ja Cię nie obrażam i proszę żebyś Ty tez się do mnie ładnie odnosił. I nie prosiłam o ocenę mojej inteligencji, tylko o radę odnośnie gołębia.
Nigdzie nie napisałam, ze nie wiem o zarazkach, ale o tym, ze mam moralny dylemat i ludzie mówią mi to ze jest zabronione, dlatego napisałam post, bo tak myślałam, ze spotkam tu ludzi, którzy byli w podobnej sytuacji i znają ją W
@Raffaello96 to akurat prawda, że jak wywalisz gniazdo, to na gołych płytkach też zniosą jajka. Polecam założenie siatki na balkon, testowałem chyba wszystkie "domowe sposoby" (łącznie nawet z pojemnikiem z domestosem wystawionym na balkon - podobno miał je odstraszać ostry zapach), i dopiero siatka zdała egzamin. :)

Z drugiej strony jednego młodego pozwoliłem im wychować. Nie powiem, obserwacja była ciekawa, robaków też nie stwierdzono. Ale nigdy więcej. ;)
@Raffaello96: Też miałem ten problem, do 14 wysiadywała mama gołąb, potem przylatywał tata gołąb - jak z zegarkiem w ręku. Nie miałem serca wyrzucać ale problemy zaczęły sięjak zaczęły być agresywne, nie mogłem wyjść na balkon bo od razu doskakiwał. Wkurzyłem się #!$%@?łem gniazdo z jajcami, potem jeszcze z tydzień może dwa nie dawały spokoju ale w końcu wluzowały, w tym roku to samo ale od razu goniłem
Mam moralny dylemat co z nim zrobić


@Raffaello96: zarzucić jakąś kurtką albo inną siatką jak tam będzie siedzieć, złapać, przypierniczyć o barierkę balkonu 2-3 razy tak żeby łeb uderzał pierwszy
Wrzucić od siatki z biedronki razem z gniazdem i wypierniczyć do śmieci.

Mam nadzieję że pomogłem.