Wpis z mikrobloga

@agafiia W normalnym wypadku człowiek powiedziałby ,,zamówimy/zamówię pizzę". W zdrowej relacji wiadomo byłoby, że autor takich słów przejmuje koszty. Tu jednak osobnik zaakcentował, że ,,stawia", jakby nie tylko nie było to czymś oczywistym, a wręcz wyjątkowym. Pokrycie kosztów pizzy za 30-50 zł (w zależności od rozmiaru, rodzaju i miejsca) poczytywane jest za wyczyn. Na #!$%@? takie pożycie? Jak często przed wspólnym jedzeniem informujecie się, kto jest dzisiaj ,,papikiem", jak to mawiają moskale?