Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej,
jestem po #prawo już jakiś czas i większość z moich znajomych już pracuje jakiś czas, na tyle długo, że można ocenić doświadczenia zawodowe. Szczególnie z uwagi na fakt, że większość, przynajmniej moich znajomych, pomimo, że obroniliśmy się 2 - 3 lata temu, zmieniało pracę już kilka razy.
Dlatego w ogóle tutaj o tym piszę:
Pytanie jest do mirków i mirabelek po #prawo , czy nie macie wrażenia, że najbardziej popularna ścieżka kariery tj:
aplikacja radcowska/adwokacka -> bycie radcą/adwokatem + praca w kancelarii Janusz Cebula Radcowie Prawni i Adwokaci (specjalizacja: prawo cywilne, karne, administracyjne, zamówienia publiczne i rynki kapitałowe) to droga do zatracenia, biedy i zostania #!$%@? gderającym mecenasem Januszem a prawdziwe konfitury leżą gdzie indziej (podatki, Compliance, RODO, ścisła specjalizacja z prawa pracy/karnego) ?

#januszeprawa #pytaniedoeksperta #pracbaza #studbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: Wydaje mi się, że dla "przeciętnego" prawnika (bez znajomości po ministerstwach, wielkich spółkach czy diabli wiedzą gdzie) korpo to najlepsza droga. W małych kancelariach może i jest czasami ciekawiej, może - z punktu widzenia młodego prawnika - można się więcej nauczyć (choć i to zależy bardzo od szefostwa), ale więcej pieniędzy i mniej nerwów, zniechęcenia, etc - tych wszystkich rzeczy, które są zmorami młodych adeptów prawa - zazwyczaj znajdzie się
prawdziwe konfitury leżą gdzie indziej (podatki, Compliance, RODO, ścisła specjalizacja z prawa pracy/karnego) ?


@AnonimoweMirkoWyznania: Konfitury leżą tylko w specjalizacjach, wszystkie trzy dziedziny, które wymieniłeś wymagają wysokiej, a nawet bardzo wysokiej specjalizacji. Rynek od dłuższego czasu dzieli się pomiędzy generalistów i specjalistów, ci pierwsi zarabiają na umiejętności sprzedaży swoich usług, drudzy na jakości przebijającej tych pierwszych.
Pytanie jest do mirków i mirabelek po #prawo , czy nie macie wrażenia, że najbardziej popularna ścieżka kariery tj:

aplikacja radcowska/adwokacka -> bycie radcą/adwokatem + praca w kancelarii Janusz Cebula Radcowie Prawni i Adwokaci (specjalizacja: prawo cywilne, karne, administracyjne, zamówienia publiczne i rynki kapitałowe) to droga do zatracenia, biedy i zostania #!$%@? gderającym mecenasem Januszem a prawdziwe konfitury leżą gdzie indziej (podatki, Compliance, RODO, ścisła specjalizacja z prawa pracy/karnego) ?


@AnonimoweMirkoWyznania:
Wydaje mi się, że dla "przeciętnego" prawnika (bez znajomości po ministerstwach, wielkich spółkach czy diabli wiedzą gdzie) korpo to najlepsza droga.


@hipponah: Bambo, prośba. Ministerstwa to turbojanuszeriada prawnicza, potrafią płacić mniej (!) niż jednostki im podległe.

Literalnie: ZUS płaci prawnikowi Pszemkowi więcej niż temu samemu Pszemkowi na analogicznym stanowisku zapłaci Ministerstwo Bombelkowe nadzorujące ZUS.

Rynek od dłuższego czasu dzieli się pomiędzy generalistów i specjalistów, ci pierwsi zarabiają na umiejętności sprzedaży swoich
@AnonimoweMirkoWyznania: Prawo skończyłem w 2018, od razu zacząłem aplikację adwokacką. Od pół roku pracuję w podatkach i perspektywy są naprawdę dobre. Mimo wszystko bardzo tęsknię za miastem, w którym studiowałem i poważnie rozważam desant do kancelarii mecenasa Janusza. Trochę mnie to jednak przeraża, bo praca w moim mieście wojewódzkim za minimalną to standard wśród aplikantów.
W dobrych działkach wyciągniesz do tych 20 tysięcy na rękę miesięcznie jak masz 10 lat doświadczenia, togę i gotowość do #!$%@?.


@hehenuanek: A jak się odejmie togę to wychodzi 50 tys. na rękę, ta wbrew pozorom potrafi bardzo przeszkadzać w karierze bo startuje się z etapu niskoopłacanego aplikanta, karmionego wizją przyszłości i prestiżem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

word


Tutaj coś ci ucięło.