Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś wyjaśnić o co właściwie chodziło z tym że przycisk "ratowania" nie działał jak należy? Już dwukrotnie wypowiadano się na temat jakichś "prętów" i za każdym razem nie dowiedziałem się o co chodzi. W finale mówiono, że wybuchł dlatego bo na początkach prętów coś tam było czego być nie powinno - i to tyle. Nie rozumiem nadal. Może ktoś to wyjaśnić jak małemu dziecku? O co chodziło z wadliwą procedurą ratowniczą w ujęciu jakichś pręcików? Tylko tłumaczcie mi to jak małemu dziecku bo ja ciężko kumam takie naukowe zagadnienia zawsze.

#chernobyl #charnobyl #czarnobyl #film #kino #seriale #hbo #hbogo #kiciochpyta #pytanie #fizyka #nauka #chemia #atom #elektronika #ciekawostki
Bunch - Może mi ktoś wyjaśnić o co właściwie chodziło z tym że przycisk "ratowania" n...

źródło: comment_sT56nJgoylT166U0Mf2GnL1KcKPAxx4m.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • 23
@Bunch na końcach prętów jest grafit ktory przyspiesza reakcje. Dalsza część prętów jest z boru który to hamuje ale juz tego nie dalo sie zatrzymać. W ostatnim odcinku bedzoesz mieć wyjaśnione
  • Odpowiedz
@Bunch: pręty miały hamować reakcję, ale na ich końcach był grafit, który ją jeszcze bardziej nakręcał, więc włączenie hamowania tak naprawdę najpierw powodowało wzmocnienie reakcji
  • Odpowiedz
@Bunch:

Ten grafit na końcu opuszczonych prętów zadziałał jak siarka na zapałce.
W momencie opuszczania zamiast uspokoić, zmniejszyć reakcję łańcuchową, pręty zadziałały jak detonator, na moment podkręciły moc do maksimum i wszystko wybuchło.
Gdyby to nie nastąpiło, to dalej byłoby tak jak powinno być, przycisk ratunkowy wyłączyłby reaktor.
  • Odpowiedz
Gdyby to nie nastąpiło, to dalej byłoby tak jak powinno być, przycisk ratunkowy wyłączyłby reaktor.


@Montago: Przecież właśnie przycisk ratunkowy te pręty aktywował, wiec jak to?
  • Odpowiedz
@Bunch: No i właśnie na tym polega wada konstrukcyjna: pręty są skonstruowane tak, że awaryjne wygaszenie rdzenia poprzedza nagły skok mocy. Dołożyło się do i tak już skrajnie niestabilnego stanu reaktora.
  • Odpowiedz
@Bunch: A bigger problem was the design of the RBMK control rods, each of which had a graphite neutron moderator section attached to its end to boost reactor output by displacing water when the control rod section had been fully withdrawn from the reactor. That is, when a control rod was at maximum extraction, a neutron-moderating graphite extension was centered in the core with 1.25 metres (4.1 ft) columns of
  • Odpowiedz
@Bunch: W #!$%@? uproszczeniu pręty spowalniają przebieg reakcji, im bardziej są wsunięte tym bardziej ją spowalniają, jak wsadzisz wszystkie na maksa to zakończysz reakcję łańcuchową. Wykonane są ze specjalnego materiału który ma takie właściwości że dzięki niemu można regulować prędkość zachodzenia reakcji przez wyłapywanie neutronów. W wyniku tego co się #!$%@?ło w pewnym momencie wysunęli pręty w 100%, więc gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli jeden z operatorów użył przycisku
  • Odpowiedz
@Bunch: Grafit na prętach kontrolnych był niezbędny gdyż paliwem w rdzeniu był naturalny uran, a nie wzbogacony. Wszystko kręciło się wokół kosztów utrzymania elektrowni oraz produkcji plutony dla wojska.
  • Odpowiedz
@Bunch: Jeśli już to "elektrotechnika" w tagach - bo to elektrotechnika zajmuje się wytwarzaniem energii, a elektronika to już sprawy bardziej cyfrowe - sygnały itp.
  • Odpowiedz
@Bunch: Nie słuchaj tych wynurzeń powyżej tylko poczytaj sobie wpisy markedone bo on jedyny się zna na tym. Tłumaczył o co chodziło z prętami i ma to mało wspólnego z powszechnymi mitami na ich temat.
  • Odpowiedz