Wpis z mikrobloga

@Trap-Loser: Ja zawsze mówiłem ... Wychodzę.

W razie dalszych pytań to "Jak będę to będę". I tyle mnie widzieli. I tak miałem telefon, cegłę w tamtych odległych czasach więc jak co zawsze mogli zadzwonić. I po co było pytać. Zadzwonili nie więcej niż palców u jednej ręki, nie wiem, ze 2 - 3 razy?