Wpis z mikrobloga

hoo michał... michał #!$%@? co sie działoo... stary pamiętasz jak wtedy ten jak rzygałeś? suaj, michał siedzi i ten i nagle taki brecht taka rzyga mu poszła cała podłoga #!$%@? michał tam ten, przychodzi #!$%@? dawid, dawid #!$%@? poślizguje się na tych wymiocinach wpada w te wymiociny próbuje się otrzepać i nagle mu śmierdzą te wszystkie rzygi to jest asdfiugasdkh ale była impreeza potem powiedziałem ten #!$%@? michał ten a ty jeszcze pamiętasz michała ale mniejsza postawiłem cię #!$%@? z powrotem na ten ten i dałem ci #!$%@? pij i #!$%@? i michał #!$%@?ł #!$%@? pół litra wódy jak nic #!$%@? to jest ja #!$%@? ej ja byłem jeszcze #!$%@? na niego bo ja #!$%@? mówiłem MICHAŁ JA #!$%@? ILE TY WYPIŁEŚ #!$%@? BĘDZIEMY PO KARETKE DZWONIĆ a michał #!$%@? #!$%@? ten połowę potem wyrzygał połowę #!$%@? potem nie pamiętał odesłaliśmy #!$%@? michała na pogotowie michał #!$%@? na pogotowiu gdzieś tam siedzi a my idziemy dalej #!$%@? chlać bo co bo dopiero #!$%@? która 2 3 w nocy #!$%@? przychodzą jakieś dzieciaki i mówią zgubiły się dlatego że matka im gdzieś zginęła #!$%@? czy coś nie wiem #!$%@? z buta to jedno dziecko #!$%@? kolega bierze ten taki brecht mieliśmy taki ubaw #!$%@? ten #!$%@? dziecku rękę wyrwałem mu jedną rękę koleś się tak śmieje #!$%@? kolejny się zrzygał my kupujemy #!$%@? gdzie jest sklep całonocny #!$%@? ciągniemy te martwe dzieci za sobą #!$%@? i leży wszędzie #!$%@? taka kałuża krwi że ja #!$%@? i #!$%@? się poślizgnął #!$%@? dawid znowu #!$%@? się #!$%@?ł #!$%@? mówimy najpierw na rzygach teraz się #!$%@? na krwi dziecka #!$%@? #!$%@?łeś ile będziesz się jeszcze #!$%@?ł dawid ja #!$%@? co ty robisz dawid #!$%@? w brecht my w brecht #!$%@? kupujemy sobie tam kolejne pół litra i #!$%@? wylałem #!$%@? pół litra na dziecko dziecko takie #!$%@? nieżywe #!$%@? no ogólnie fajnie było szkoda że poszedłeś #dem #impreza #pasta
  • 1
  • Odpowiedz