Wpis z mikrobloga

@witam12: naprawdę nie rozumiem bólu dupy o ceny lodów w Krasnolódzie. Gdzie nie pójdziesz, każde gówno-lody "naturalne" z koncentratu kosztują 4 zł, a największa konkurencja, czyli Polish Lody jakością szorują po dnie.
Nie wiem czy wiecie, ile kosztują naprawdę jakościowe półprodukty typu pasta pistacjowa z Callebaut, czekolada Ruby czy gigantyczne ilości Baileysa (którego idzie 0,7 l na termos lodów). Chciałbym naprawdę zobaczyć Was rozdających spore gałki lodów robionych na całkowitym wypasie
@Mateusssz: ból dupy jest bo nie każdy klient ma ochotę płacić więcej. Dopóki właściciel ma wystarczająco dużo chętnych na lody po tej cenie to niech sobie podnosi. Niektórzy wolą zrezygnować z mleka bawolego z południowych Alp i jedynej słusznej pasty orzechowej która jako jedyna ma 100% orzechów laskowych a obsłużyć więcej ludzi oferując trochę niższą cenę.

Jak na szorowanie po dnie Polish Lody mają parę punktów i często kolejki - pewnie
@Lewo: ale wiesz, w ciągu ostatniego roku praktycznie wszystko podrożało m. in. koszty pracy, półprodukty dosłownie chwilę temu chyba na mirko (albo gdzieś w komentarzach) czytałem: "cebula po 6 zł, pietruszka za 20 zł a ziemniaki za 5 zł" więc chcąc mieć zysk na porównywalnym do poprzednich lat poziomie musisz albo iść na skróty i obniżyć jakość oferowanego produktu albo podnieść cenę.

Skoro nie każdy klient ma ochotę płacić więcej to
@Lewo to powiedz mi, dlaczego dalej ten chętny na lody płaci i płacze, skoro ma „równie dobre” niedaleko taniej? Zreszta, będąc wzglednie stałym klientem Krasnoloda nie zauważyłem zmniejszenia kolejek.

Nie mam nic przeciwko systemowi przyjętemu przez Balduno (gdzie gałka jest naprawdę spora i tego nie można im odmówić) czy innym lodziarniom, które sprzedają lody taniej kosztem jakości, ale kurczę, nikt się nie spina o ceny luksusowych samochodów, mebli czy ubrań, które są
@Mateusssz: @qwasiarz: hmm, a co jest złego w narzekaniu na cenę? Tu mu smakowały, cena odpowiadała. Podrożało i jest niezadowolony. Nie sądzę, że ludzie płaczą/mają ból dupy, po prostu znowu dostają po kieszeni.

Klient tak naprawdę nie musi analizować sytuacji gospodarczej i próbować wytłumaczyć postępowanie właściciela. On tylko patrzy na swój portfel. Właściciel prowadzi biznes, ma biznesplan, orientuje się jakie są koszty i czy są na to chętni. Jak mówisz,
Krasnolod przeszedł samego siebie - 5 zł (w tamtym roku chyba również 4 zł)


@witam12: Krasnolód miał po 4 zł odkąd się otworzyli(2016 r), od tego czasu ceny żywności i składników poszły w górę; ja tam się im nie dziwię że woleli podnieść ceny, w przeciwieństwie do konkurencji która wolała obniżyć jakość