Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Tłumaczyć ktoś z was kiedyś książkę z angielskiego na polski? Miałbym parę pytań. Chciałbym coś takiego zrobić książka 300 stron, myślałem nad czymś takim żeby samemu przerzucić przez translate, z grubsza ogarnac, upewnić się że jest sens, a potem dać to gościowi który tłumaczył dwie poprzednie części serii. Ten się niestety nie odzywa na LinkedIn ale nie tracę wiary. Książka z serii która polubiłem ale wydawnictwo już więcej nie wydało podobno z uwagi na niskie zainteresowanie. Jak się nie uda, no to cóż zadowole się wersja po angielsku
#ksiazki #tlumaczenie #copywriting #pytanie #angielski
#niewiemjaktootagowac #tlumaczenia #tlumacz #ksiazka
  • 10
  • Odpowiedz
@caribbean: jeżeli tak zrobisz to tylko dorzucisz więcej pracy tłumaczowi. Tłumaczenie 'google translate' jest jeszcze daleko, bardzo daleko od choćby średniego tłumaczenia literackiego. W każdej książce jest cała masa idiomów, nazw własnych, ironii, humoru, kontekstu kulturowego czy czego tam jeszcze, z czym maszyny/algorytmy sobie nie radzą. Ludzie muszą się tym zajmować od początku do końca.

Już lepiej uzbierać 5-6k zł i zapłacić specjaliście za jego pracę. Tłumacze literaccy zarabiają dosyć marnie,
  • Odpowiedz
@caribbean: Gość, który to przetłumaczył, zrobił to pewnie za kasę i na zlecenie wydawnictwa, do tego doszła korekta/redakcja i inne pierdoły. Jeśli rzuciłeś profesjonaliście taki pomysł, to nie dziwię się, że przestał cokolwiek odpisywać.

Zgadzam się z @RDwojak - spróbuj namówić wydawnictwo, zbierz ludzi, podziałaj w tym temacie, a wiele osób na tym może skorzystać.

Od biedy wrzuć to w GT i sam sobie poczytaj takie wypociny, jeśli z angielskim jeszcze
  • Odpowiedz
Jeśli rzuciłeś profesjonaliście taki pomysł, to nie dziwię się, że przestał cokolwiek odpisywać.

@CKNorek: napisałem mu za wynagrodzeniem

spróbuj namówić wydawnictwo,

@CKNorek: próowałem, jest niezainteresowane innym tłumaczem i współpracą

natomiast grupa osób / fanów tej serii - to by było spoko. Problem w tym że ja trafiłem na nią w sumie nie pamiętam jak, przypadkiem a sama seria jest chyba niszowa (choć mi bardzo przypadła do gustu). Czy wiesz gdzie
  • Odpowiedz
@caribbean: No to nie rozumiem (ale żeby było jasne, nie krytykuję : ) - jeśli dobrze radzisz sobie z angielskim, czytasz po angielsku. Jaki jest sens tłumaczenia tego?
  • Odpowiedz
@CKNorek: mam dwa wcześniejsze tomy po polsku i dorobiłbym trzeci brakujący. Zamknąłbym w ten sposób serię. To trochę tak jakby opowieść nie została do końca opowiedziana - i tak tkwi w zawieszeniu ;p Ale to nie moja opowieść, nie moje życie no i nic w sumie tak ważnego żeby jakoś bardzo na to naciskać. Myślałem że pójdzie łatwiej ;p
Fajnie by też było zyskać doświadczeniu w zrobieniu czegoś takiego. Chociażby jako
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CKNorek: no ale co mogę zrobić? Bez kontaktu z tym tłumaczem nie zapewnie ciągłości faktów i tego samego stylu

A czemu jesteś taki przekonany że warto to jednak robić? ;p
  • Odpowiedz
@caribbean: Napisałeś, że fajnie byłoby zyskać doświadczenie w czymś takim, to jak inaczej to zrobić niż działając w tym kierunku? Po prostu wydaje mi się, że Ci zależy : ) Jeśli wydawnictwo wyczuje pieniądz, to może zmienić podejście. Skoro wydali 2 z 3 książek, to szkoda, żeby nie wydali ostatniej. Serio pomyślałbym (gdyby mi zależało) na stworzeniu jakiejś grupy na FB i zbieraniu ludzi do tego.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CKNorek: dzięki ;) hmm czyli jak tłumaczenie kosztuje powiedzmy te 5kola a może być w eBooku powiedzmy po 25zl, no to potrzebowałbym sprzedać 200 egzemplarzy żeby wyjść na zero, a około 2000 żeby księgarnia się zainteresowała drukowaniem ksiazki.. ;(
  • Odpowiedz
@caribbean: To nie tak do końca działa. Tłumacze biorą za arkusz wydawniczy i biorą różne stawki. Arkusz to 40 000 znaków ze spacjami (1800 to strona rozliczeniowa, więc wychodzi jakieś 22 strony). Cena za arkusz wynosi od kilkuset złotych do tysiaka z hakiem za angielski > polski (ale to też wygląda różnie, zależnie od wydawnictwa, tytułu, tłumacza). Niektórzy woleliby rozliczać się za stronę (znów - 1800 zzs albo 250 słów wynosi
  • Odpowiedz