Wpis z mikrobloga

Ostatnio coś mało cziterskich mośków spotykam.

Od początku rundy trafiłem na z 2-3 frajerów z oczywistym ESP, na aimbota/speedhacka ani razu.

Sukces BSG czy może mój fart? Z jednej strony, był ostatnio na reddicie wątek, w którym można było podsyłać filmiki z dowodami na cziterstwo i w kilka dni przesłano tam z 50 zgłoszeń. Dużo... ale i też mniej, niż się spodziewałem. Nie każdy oczywiście nagrywa, natomiast skala plagi wydawała się wieksza.

Z drugiej jednak strony zauważyłem, że gracze często zwalają swoje niepowodzenia na wszechopotężnych cziterów. Jeśli ktoś ma duże doświadczenie, zna mapy i umie grać na słuchawkach, to nie potrzebuje esp do zlokalizowania przeciwnika - wystarczy najmniejszy dźwięk ;)

#escapefromtarkov
  • 5
podobno gros cziterow gra teraz labsy, m.in. dlatego ze 95% ludkow lazi tam teraz w full gearze, cziter sprzedaje fanty i pozniej na ebayu czy g2a rubelki za dolarki. Z drugiej strony tak jak mowisz, raczej nieogary padajace od bota na customsach jak spotkaja goscia co gra 2 lata w EFTa, a wczesniej od gowniarza napieprzal w CSa to moze sie wydawac ze ESP + aimbot xd
@Szarlej47: Bardziej zaawansowany wallhack. Nie tylko pokazuje pozycję gracza, ale tez bardziej szczegółowe info - ilość HP, rodzaj broni itp, kierunek celowania itp.
@mefiak: cziterzy latają na każdej mapie, bo dzięki esp widzą jaki zrespił się loot. Akurat tacy, którzy grają dla satysfakcji mają niskie szanse na szybkie wykrycie. Niestety esp jest systemowo trudne do wykrycia - tak długo, jak klient gry będzie uruchomiony na dysku gracza, tak długo dostawcy czitów będą nieustannie ścigali się z developerami w wykorzystywaniu luk w kodzie. Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy obliczenia są po stronie klienta czy
@Gniewo_: obstawiam, ze 99,9% cheaterow to handlarze, jaki jest inny sens jeżeli nie handel? Wczoraj, na podcascie Nikita wspominał, że dziennie banują około 100 graczy.