Wpis z mikrobloga

Kumpel był ostatnio na przeglądzie samochodu, niby wszystko cacy ale gość ostatecznie dowalił się do lekkiej korozji w progach, kazał kumplowi zrobić i odesłał go z kwitkiem, kumpel pojechał do blacharza, gość wszystko ładnie zrobił i pojechał ponownie na przegląd, typ z mordą że chyba sobie jaja z niego robi bo to jest tylko pomalowane na nowo i ponownie mu nie podbił, ostatecznie pojechał gdzie indziej i okazało się że typek w systemie wprowadził że przegląd jest pozytywny a pieczątki do dowodu nie wbił i wystawiał kwit z negatywnym przeglądem, teraz pytanie czy można się jakoś gościowi dobrać do dupy czy po prostu darować sobie i innym robienie tam przeglądu?
#pytanie #samochody #motoryzacja
  • 4
  • Odpowiedz
@serilek: Możesz próbować złożyć skargę do Transportowego Dozoru Technicznego jako urzędu odpowiedzialnego za kontrolę m.in. SKP i egzaminowanie i ewidencjonowanie diagnostów, ale co dokładnie zrobić – szczerze nie wiem, ja tylko podpowiadam kierunek, gdzie należałoby uderzać.
  • Odpowiedz
@serilek: odkąd za niezaliczony przegląd kasują, to patoli w stacjach kontroli pojazdów będzie tylko więcej. Nie odpuszczać, do TDT tak jak pisał Pangia nie zaszkodzi. Jakby miał fakturę od blacharza co zostało zrobione i jakąś podkładkę, że przez niepodbite auto tracił kasę, potencjalny zarobek itp. to jeszcze można typa o straty skarżyć.
  • Odpowiedz