Wpis z mikrobloga

@worldmaster: Pracowałem w Macu pół roku, 20-30% ludzi serio myśli, że przyszli do porządnej restauracji, najgorsze są rodzinki z wiosek , które wybrały się po niedzielnej mszy 20 letnim Mesiem w dieslu. Jakieś głupie larwy proszę o latte macchiato, gdzie w większości maców te wszystkie kawy robi się tak samo, bo i tak nikt nie potrafi odróżnić. Przypomnę też, że wielu mężczyzn przyprowadza swoje kobiety na randki do Maca, gdzie postawi
  • Odpowiedz