Wpis z mikrobloga

@NowyJa:
@medykydem:
@tryboluminescencja:

Jak to u was wyglądalo? W moim rodzinnym mieście co czwartek był 'targ' na lokalnym targowisku, zjeżdżali się biznesmeni z okolicznych wsi handlujący jajkami, kurami, etc. i na końcu tego przybytku byli oni, ruscy i inne takie dość sprawną polszczyzną mówiące łajzy(rzadko polacy) którzy za 2PLN mieli na wymianę zwykłe gry a te lepsze od 3 do 5PLN :)

Opisuje stan z przedziału lat 1997-2000 (
@NowyJa: 9999999 gier, gdzie w praktyce masz z 10, tyle, że kolejne różnią się kolorkami, liczbą żyć i innymi parametrami ;-)

W sumie Pegasus, jak już był jego schyłkowy czas i za jakiś rok kupowałem pirackiego PSX zaskoczył mnie dwa razy. Byłem przyzwyczajony do gier 2D, a tu cyk, jakaś nowa Contra, oraz Fifa (na pewno nie oryginał) w rzucie izometrycznym. Fifa sporo crashowała, ale wrażenie było super.