Wpis z mikrobloga

@rybsonk: Odpowiem poważnie chociaż wiem, że to bait.
Od pewnego poziomu kiedy już potrzeby rodziny są zaspokojone to pracuje bo to lubię i odrzucam wszystkie oferty nawet te lepsze. Rozważę tylko ofertę typu 30-40% więcej i nie chodzi o alkohol ale takie to perełki i często ze słabymi warunkami
@cienki137: Ale jak możesz porównywać zawód silnie obwarowny i uprzywilejowany jakim jest nauczyciel vs wolnorynkowy informatyk pracujący w prywatnej firmie?
Przecież nauczyciele z góry wiedzą w co się pakują, myślisz że ktoś ich tam podstępem ściąga i na łańcuchu trzyma?
Jeżeli jest nauczycielem i jest tak niezadowolony ze swojej pensji i pracy to kto komu broni zmienić pracę? Skoro twierdzą, że są tacy wykształceni, elokwentni to znajdą inną pracę raz dwa
@whiteglove: biorąc pod uwagę, że jesteśmy coraz bardziej społeczeństwem starzejącym się, a ponadto akurat sektor edukacji nie jest obciążony jakimś ogromnym niedoborem pracowników, porównując do innych, jest to straszenie czymś, co najprawdopodobniej nie będzie miało miejsca. Niech nauczyciele zaczną się masowo zwalniać, a wtedy pomyślmy o podwyżkach
@zielony-mis: @rybsonk Masz tu głos rozsądku. Jakoś nie widzę tych masowych odejść nauczycieli. Na miejscu tego pato rządu bym im złotówki nie dał a wręcz środki na aktywizację poza nauczycielską i niech ZNP sobie rozwiążą, usuną kartę nauczyciela wtedy możemy pogadać o podwyżkach.