Wpis z mikrobloga

@fizzly: To nie jest 'niezły pantofel', większość punktów jest całkiem normalna. O ile nie oznaczają zawsze i koniecznie, a jednoczesnie w tekście o pracy 'Ty na etat? Ona też' nie oznacza oczywiście 'mama na pełny etat'.
Jeśli dwie strony pracują to reszta obowiązków jest wspólna - wynoszenie śmieci, obieranie ziemniaków, itp. Rozmowa jak komu minął dzień też jest istotna dla związku (w obie strony).
Nie widzę w tym tekście niczego pokroju
@suqmadiq2ama: Zawsze jak widze to #!$%@?,to mam wrażenie,że wszystkie pokolenia ikea,oczami gentlemana,czarodzieje i inne kobusy korzystają z gotowych wzorów na te swoje mądrości xD

Pseudointelektualistki się zachwycają tym grafomańskim gównem pełnym oczywistych oczywistości,przeplatanym przekleństwami,nawiązaniami do seksu i #!$%@? co powinien PRAWDZIWY facet. Gardzę w #!$%@? xD
@thecrew0: Uznaję forme zemsty, to znaczy jeśli ktoś potraktuje nas niesprawiedliwie to mamy prawo sprawić tak, by czuł się podobnie - by zrozumiał jak to jest. Ale w większosci sytuacji lepiej takie toksyczne jednostki po prostu olać
@suqmadiq2ama: sposób opisania beznadziejny, ale przekaz prawidłowy: jeśli mieszkasz z kimś to dzielisz się obowiązkami, czy to współlokator, rodzice czy żona z dziećmi. Mnie tam uczono, żeby po sobie sprzątać, męża też, dopóki razem brudzimy, razem też sprzątamy¯\_(ツ)_/¯ chyba, że dzielimy się tak, że ty pracujesz, ja ogarniam dom i dzieci, to ok, to też podział obowiązków jest. Ja sprzątam, gotuję i wychowuję, ty zarabiasz.