Wpis z mikrobloga

W kwestii zarobków nauczycieli sprawa mogłaby być prostsza niż się wydaje. Zmniejszyć o połowę absurdalnie rozbudowane programy nauczania, zwłaszcza z przedmiotów ścisłych (skupić się na podstawach a nie np. na logarytmach, rodzajach chmurek, historii Ziemi czy węglowodorach - nikt kogo to nie interesuje i tak prawie niczego z tego nie pamięta), zwolnić 1/4 nauczycieli a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na podwyżki + ewentualnie jakieś inne przedmioty sensowne w dzisiejszych czasach. W---------ć przy tym kartę nauczyciela.

O głębokich reformach typu bon edukacyjny, nauka przez Skype'a itd. nie wspominam bo to chyba przekracza możliwości umysłowe wszystkich przeszłych, obecnych i przyszłych ministrów edukacji. Oczywiście związki zawodowe nie będą się na to zgadzać, ale szkoła jest po to żeby dobrze uczyć a nie po to, żeby nauczyciele mieli pracę.

PS Obecnie podwyżki należą się przede wszystkim początkującym nauczycielom, bo zarabiać mniej niż 2 koła w tak teoretycznie odpowiedzialnym i ważnym społecznie zawodzie to kpina, później zdziwienie że idą do zawodu głównie miernoty z jakąś domieszką pasjonatów.

#nauczyciele #strajknauczycieli #edukacja #szkola
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ImperatorPL: to mnie zastanawiało i smucilo zarazem: po c--j zostawać nauczycielem? Użerasz się z gówniakami które z roku na rok są bardziej rozpuszczone i mają mniej szacunku, do tego za psie pieniądze. To już lepiej iść na magazyn i mieć spokojniejszą prace za mniejsze pieniądze
  • Odpowiedz
@ImperatorPL akurat logarytmy to jest na poziomie liceum podstawa jeżeli ktoś chce robić cokolwiek w kierunku nauk ścisłych lub społecznych. Matematyki informatyki ekonomii czy socjologii nie zrozumiesz bez wiedzy co to jest logarytm a na studiach nie ma czasu aby tego uczyć.
  • Odpowiedz
akurat logarytmy to jest na poziomie liceum podstawa jeżeli ktoś chce robić cokolwiek w kierunku nauk ścisłych lub społecznych


@pitersi: dlatego ja pisałem o podstawowym programie nauczania. To co piszesz to może 1/4 uczniów, dla reszty to należy obciąć bo jest marnowaniem czasu i energii uczniów i nauczycieli.
  • Odpowiedz
@ImperatorPL z tym się zgodzę. Niestety nie wytłumaczysz tego rodzicom że akurat ich pociecha jest tak głupia że nie opłaca się jej uczyć.

Jeszcze inną kwestią jest to że fizycznie nie da się nauczyć wszystkiego. Pamiętam że u mnie w liceum na przyzwoitym poziomie maturę z matematyki rozszerzonej (ponad 80%) zdały głównie te osoby które ostatni rok liceum olały i same się uczyły tylko matematyki i innych przedmiotów które zdawały.
  • Odpowiedz