Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@YUNGGZDYNI: może być i za 20 tysięcy, ma się zachowywać tak by innym nie przeszkadzać, w sumie to co to za koło za 7 tysięcy które poddaje się kostce brukowej?
  • Odpowiedz
@Dumdeedum: Możesz pokazać gdzie to jest? Mi się zdarzało tak robić. Po prostu byłem w dany miejscu pierwszy raz i jak ogarniałem, że jest DDR to już dawno minąłem wjazd (jak jedziesz 25km/h i widzisz wjazd za 5m to często się go minie, za mało czasu na bezpieczną reakcję).

TLDR: Mam wrażenie, że sporo DDR jest budowanych tylko dla lokalsów. Osoba z zewnątrz nie wie gdzie taka DDR się kończy/zaczyna
  • Odpowiedz
@Dumdeedum: skąd pewność, że np. nie zjechali żeby skręcić w lewo na skrzyżowaniu które jest przed nimi? Albo że nie wjechali dopiero na tę trasę? Między taką pseudo DDR a jezdnią nie da się normalnie kursowac, a ciągłości drogi rowerowej nie ma.
  • Odpowiedz
No ja to rozumiem, ale po co w takim razie budować ścieżki rowerowe jak z nich nie korzystacie? Rozpierrlic wszystkie ddr w takim razie a zamiast tego robić szersze drogi asfaltowe i tyle.


@cagedindreams: żeby dało się korzystać w przyszłości, gdy będą już miały zachowaną ciągłość. W tym momencie ze wszystkich przykładów rzekomo niepoprawnej jazdy rowerzystów (bo po jezdni zamiast drodze rowerowej) realnie 95% da się prawnie uzasadnić na korzyść
  • Odpowiedz