Wpis z mikrobloga

#lacunafabularnienewbristol
1515.1 - Wyprawa na Mount Vicious, (E1)

- W ogóle nie rozumiem co jest trudnego w chodzeniu po tych przełęczach. Nie ma nawet... na rany Chrystusa!

Przed ekipą eksploracyjną wyłoniły się pionowe ściany z szerokimi na zaledwie kilkanaście centymetrów chodnikami. Pionierzy zaczęli szykować liny do przeprawy i przygotowali pierwszy obóz.

- Konie zostają tutaj - zarządził Laurence Pierre - Wszystkie cięższe rzeczy też. Wszyscy macie się obwiązać liną wokół bioder. Jak spadamy w przepaść, to wszyscy razem.

Jeden z uczestników wyprawy zaczął się mocno krztusić popijaną właśnie wodą.

- A na poważnie - ciągnął Lars - to każdy pilnuje towarzysza przed sobą i za sobą. Ja idę pierwszy, Samuel na końcu. Co tak sapiesz Sam? Ruchy ruchy!

* * *

Ekspedycja przesuwała się powoli, ale sukcesywnie do przodu. Szło zaskakująco dobrze, co zaczęło budzić pewien niepokój wśród uczestników.

- Jak to jest Pierre? - zapytał Horatio swojego towarzysza - Jak to się stało, że nikt do tej pory nie zaszedł tak daleko? Nie mieli sprzętu, czy o co chodzi?

- Może o to - powiedział Pierre, wskazując przed siebie.

Drużyna zatrzymała się przed ogromną dziurą w ziemi o średnicy co najmniej kilkudziesięciu metrów. Słońce było dość wysoko na niebie, ale i tak cienie okolicznych skał nie pozwalały na dokładne określenie głębokości tej jamy.

- Musi być z czterdzieści metrów głębokości.
- Jak nie więcej...

- Panowie, skupcie się! - warknął Lars - mieliśmy przetrzeć szlak, zdobyć najwyższy szczyt i wrócić. Nie będziemy robić wszystkiego za jednym razem. Tym bardziej, że większość sprzętu została w pierwszym obozie.
- Ale ja bym zobaczył co jest na dole...
- A ja się trochę cykam

----------------------------------------

Podejmij decyzję, plusując jedną z trzech możliwości. Wspólne działanie może mieć wpływ na bezpieczeństwo wyprawy. Pionierzy mają o jeden stopień niższy test. Czas na podjęcie decyzji do 5.04 do godziny 12:00

----------------------------------------
Obraz: Mountain Landscape with Resting Climbers and a Painter, reprodukcja Caspara Wolfa
źródło: comment_ULpwczUaaMqT9TU1OhhalS3wW9PSvUec.jpg
  • 30
(najświeższy post, więc przypomnę wszystkim łajdakom i zbójom, że wątek z akcjami przestępczymi jest jeden na kwartał, zachęcam do zajrzenia, bo za niecałe 3 godziny mija termin na potwierdzanie akcji)
Samuel Madarra - Pionier/Komendant Straży Miejskiej
- Już nie te lata, kiedyś to były czasy...teraz to już nie ma czasów - wymamrotał, ciężko dysząc - Dobra, panowie! Co nas może czekać na szczycie? Widok na wyspę, ot co! A w takiej dziurze? Smok chociażby! Nie wiem jak wy, ale ja bardzo chciałbym takiego smoka zobaczyć. Proponuję po maluchu na głowę, i do dziupli, hyc hyc! Poza tym, to w takiej jamie może
Sam O'War - wyszkolony zwiadowca i traper i agent ale z kondycją zniszczoną przez alkohol

Jezus, Maryja, wszyscy święci i święte boże. Nie chcę was martwić, ale ja się chyba tylko na powrót nadaję, w ostatecznej ostateczności, z dodatkowym wsparciem i szczęściem większym niż brzuch Gubernatora wejdę na górę. Ale w te dziurę? Jak spadnę to ino raz. Nie ma szans, żebym tam zszedł.
Szczerze to chętnie bym wrócił, ale samemu będzie
Arturo Sansiro - Pajonier/Górnik jak Złoto

Kurczaki nawet fajne te spacerki! Idziemy sobie w kupie, powiązali sznurkiem nawet ciepło do tego tłoku jest. Miła potulna przechadzka na boso. Widoczki piękne niczym z połoniny caryńskiej.
Po paru dniach spaceru doszliśmy do jakiejś jamy i od razy przypomniał się mi dom rodzinny ehhhhh
piekna przestronna jama, ognisko w środku, radosna rodzina w środku robiąca wodę na solnik eh jak w święta.
No nic pośpimy,
Pierre D'ole - Pionier

O ja pierrr... z moją wydolnością będę wam tylko niepotrzebnie ciążył i zawadzał. A że wciąż nie otrzymałem obiecanego muszkietu to i w walce nie pomogę na wypadek jakiegoś smoka czy innego stwora.
Zawijam się z Samem do obozu, powodzenia życzę kamraci, Asbjorn druhu, ( @Awerege ) przynieś mi fajną pamiątkę z tej głębokiej dupy a na pewno Ci to wynagrodzę.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Fellone, łotr, pracownik portu

- No, ja to pewnym nie jest, towarzysze podróży. Kto się nie boi najpewniej niespełna rozumu. Ja się boję jak jasny #!$%@?. Może przez to, że ten bimber cośmy go w obozie zrobili przez drogę wyparował... W tym czym innym razie, Panowie, ja robię taktyczny odwrót. Sił na powrót starczy, jeszcze może co się chlapnie w obozie. Ale dalej nie idę. Ktoś wraca ze mną?
Asbjorn Ingelmand - Pionier i podróżnik

For guds skyld! - zawołal Asbjorn. Podróż wymagała ogromnego wysiłku od nas wszystkich, ale przeczuwał, że to dopiero początek pełnej wyzwań wyprawy. Podróż w otchłań wydaje się być tym, po co przybył na wyspę, ale nie jest na nią jeszcze gotowy. Waha się między zejściem na dół, a dalszą wyprawą na szczyt.

Pierre (@William_Adama) , druhu, zawiodę cię, ale na zejśćie w szczelinę będzie jeszcze czas.
Samuel Madarra - Pionier/Komendant Straży Miejskiej

Czyli co? Aż tylu was wraca? Jak są wachania przed zejściem tam razem, to znaczy to jedno: nie jesteśmy gotowi. Trzeba wziąć więcej osób, odważnych koniecznie! I więcej sprzętu!
Nie mniej, @gasior22 jeśli masz na tyle wielkie jaja, że schodzisz tam w takim malutkim gronie.... - Samuel odpiął swój muszkiet z klamerek - weź to! Jeśli będzie tam ki smok, strzel mu w oko! A jeśli
Laurence Pierre - Pionier i Górnik

Dzieki wielkie @pocotosienoginoco. Wiem ze jesteś do niego przywiązany wiec postaram sie to przynieś niezarysowanego.
* zwracając się do reszty:
Czyli co. Przeszliśmy taki kawał drogi zeby sie poddać? I mamy teraz wrocic i organizować wyprawę raz jeszcze? Strata czasu. Według mnie powinniśmy pójść na ten szczyt tak jak brzmiał nasz pierwotny plan. A dziura zajmiemy się przy powrocie jak starczy czasu
Asbjorn Ingelmand

@Queltas: Celem od samego początku była góra i przetarcie szlaku, na dziurę przyjdzie jeszcze czas. Poza tym potrzebni są ludzie, którzy będą osłaniali nasz powrót i w razie potrzeby ruszą nam z pomocą lub przypilnują lin. I tak powinniśmy wrócić do obozu, ale pogoda w każdej chwili może się popsuć i uniemozliwić nam ponowne wejścia na dłuższy czas. Mam nadzieję, że obóz jest cały i nic sie tam nie
Laurence Pierre
@Queltas Wszyscy nie mają szans wyjść. Ja widać teraz szlak staje się o wiele trudniejszy i według mnie powinni pójść tylko Ci z nas, którzy są wystarczająco sprawni fizycznie. Nie ma sensu ciągnąć wszystkich i zbyt ryzykować. A dziurę zbadamy następnym razem. Będziemy potrzebowali zdecydowanie więcej lin, obecnie mamy ich za mało, zwłaszcza że nie wiadomo ile ta dziura tam sięga w dół. I pytanie czy panowie @CZARNYCZAREK @HarrsonDW i
Pierre D'ole - Pionier

@Queltas @Na_pewno_nie_Artur @pocotosienoginoco @kurnick

Powiadają że patronka naszej osady św. Lucyna ma w zwyczaju mieć nowych osadników w swej opiece, przynajmniej przez jeden rok, więc nie ma czego się obawiać ! Każdy z nas przywita się ze śmiercią, lecz na pewno nie podczas tej wyprawy ! Nie lękajcie się ! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja jednak ruszam w górę, z takim bykiem jak Laurence
Pociągnął mocny łyk bimbru - na odwagę

Nick Chai - zwiadowca / traper / agent / rzeźbiarz

MUSZĘ poznać tę górę. MUSZĘ. Samuel (@Queltas) pękam ze strachu, ale ja mam odwagę i na tej odwadze jak się rozpędzę to wyjdę. Jeden za wszystkich wszyscy za jednego! Dziurowłazy! ( @CZARNYCZAREK @lubiacy_beton) dalej się pchacie na dół? Czy pójdziecie z nami na szczyt?

Samuelu, Samuelu! ( @pocotosienoginoco ) Chodź z nami! Potrzebna nam