Wpis z mikrobloga

Naszła mnie taka myśl filozoficzna, a co myślicie o takim pomyśle aby każdy kto chciał otrzymywać social jednocześnie musiał zrezygnować z praw wyborczych? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Taki tradeoff, żeby nie można było kupować głosów ludzi obiecując im góry złota ( ͡° ͜ʖ ͡°) #polityka
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A gdyby ważyć głosy? Tj. głos obobnika pobierającego socjal jest równoważny 0.25 głosu


@CapoDiPtakMuzzapi: Jak już ważyć to czemu nie pod względem kompetencji koniecznych do świadomych decyzji wyborczych, a nie tego czy ktoś bierze socjal albo nie? Możesz zarabiać i 100k miesięcznie, jak coś ci się p-----e ze zdrowiem w kilka lat możesz zostać na rencie z niczym, nie znaczy że twój głos ma być mniej ważny. Jeżeli wszystko co
  • Odpowiedz
dostajesz tokeny proporcjonalnie do Twojego PITu przed każdymi wyborami


@KutashiNakarmkota: to nie lepiej już od razu zlikwidować państwo, zrobić z niego spółkę akcyjna i sprzedać akcje na wolnym rynku? Przecież do tego by się to sprowadzało, kto ma więcej forsy ten rządzi krajem. A że w takich oligarchiach kto rządzi krajem ma więcej forsy to już za 10-15 lat wyjdzie z tego kilkuosobowa dyktatura
  • Odpowiedz
A gdyby ważyć głosy? Tj. głos obobnika pobierającego socjal jest równoważny 0.25 głosu podatnika sponsorującego socjal? W ten sposób nie pozbawiasz nikogo praw obywatelskich i jest polityczny sens zawierania w programach polityki socjalnej.


@CapoDiPtakMuzzapi: a co w sytuacji, w której sponsorujący staje się w międzyczasie sponsorowanym?

Bzdurne majaki kuców krula.
  • Odpowiedz
@wilq32: @CapoDiPtakMuzzapi: To miałoby sens, ale trzeba by ograniczyć możliwość sprowadzenia tego do kazusu majątkowego, gdzie grupa bogaczy miałaby zbyt dużą siłę głosu.

Ja bym dodał do tego testy na inteligencję, wiedzę o świecie i państwie w połączeniu z podstawami prawa i wiedzy o społeczeństwie. Szybki test, raz na powiedzmy 5 lat, z pytaniami typu "wymień 4 prezydentów Polski", "ilu jest posłów", "wymień wszystkich sąsiadów Polski", "zaznacz co
  • Odpowiedz
@Kozajsza: Zastanawiałem się kiedyś czy dałoby się jakoś wpływ na realne rządzenie powiązać z np. inteligencją (czyli tych testów na inteligencje) ale nie doszedłem do tego jak to rozwiązać względnie 'sprawiedliwie'.
  • Odpowiedz
@vasco_da_gama: czyli lepszy jest system w którym w rodzinie 2 rodziców + 3 dzieci działa demokracja i dzieci glosuja za wydaniem calego miesiecznego dochodu na czipsy i batony ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Naprawde wole system w którym ludzie ktorzy sa zaradni i płacą wysokie podatki mają więcej do powiedzenia niż madka utrzymująca sie z 500+.
  • Odpowiedz
  • 0
@wilq32 wystarczyłoby żeby na listach w komisjach wyborczych była prz każdym nazwisku informacja i tym którzy nie pobierają socjalu wydawać 4 karty, a tym ktorzy pobierają - jedną ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@slepywidzi: ale 'madka' nadal nie ma nic do powiedzenia bo ma razem z mężem 2 na jakieś 25 000 000 głosów.

W systemie w którym płaci się proporcjonalnie do PITu natomiast zaraz mogłaby się pojawić Partia Najbogatszych która mając 1000 członków, niech każdy zapłaci 2 mln zł PIT i już, mają ponad 5% głosów, wystarczająco dużo żeby wprowadzić do sejmu swoją partię .

A jak zobaczą jak to się opłaca
  • Odpowiedz
@ortofosforan:
I bogaci będą wybierali ludzi, co będą pilnowali by stawiali się jeszcze bogatsi kosztem reszty. Nie widzisz tutaj problemu? Bo to co piszesz to w zasadzie utrój polityczny 1RP i nie skończyło się to za dobrze.
  • Odpowiedz
@wilq32: po prostu wstrzymać socjal na miesiąc przed wyborami, a potem odbiór socjalu tylko osobiście w dniu wyborów. Myślisz, że przy takich kolejkach ktoś by poszedł głosować? :D
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CapoDiPtakMuzzapi: jeśli zaczniemy ważyć głosy w zależności czy ktoś dokłada się do budżetu czy bierze kasę następną logiczną konsekwencją będzie ważenie liczby głosów od wpłacanych do budżetu pieniędzy np. każdy wpłacony do budżetu tysiąc to jeden głos
  • Odpowiedz