Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak z Wiesławem byliśmy na studiach.
Były to zajęcia terenowe trwające 2 tygodnie.
Stoimy niedaleko bursy, sam budynek był pomiędzy lasem a polami. Do najbliższego sklepu było 4km a do drogi asfaltowej 1km.
Wieczorami nie było co robić więc wszyscy pili mniej lub bardziej łącznie z prowadzącymi.
Rozmawiałem wtedy lekko pijany z jednym z prowadzących doktorów, wiecie taki raczej poważny gość co się nie uśmiecha. Grupka podpitych studentów robiła się coraz większa wokół prowadzącego.

AŻ nagle podchodzi #!$%@? student Wiesiu i bez pardonu wyciąga palec w stronę prowadzącego i macha mu nim 30cm przed twarzą i zadaje filozoficzną zagadkę którą parę dni temu usłyszał.
-Panie doktorze a jak ja bym panu ten palec w dupę wsadził? Wiesiu robi wymowną pauzę.
Na to doktor aż się zakrztusił piwem i mówi.
CO PROSZĘ?!
W tym momencie patrze po studentach połowa dosłownie uciekła w przeciągu sekundy, jeden nie wiedząc gdzie #!$%@?ć schował się za taką małą skrzynkę na prąd jak są na działkach (staliśmy na dworze) chyba myślał że jest nie widzialny.
A ja stoję i już wiem jak to się skończy i zamiast #!$%@?ć to próbuje ratować #!$%@? koledze tyłek i coś tam bełkocze do prowadzącego że kolega go pomylił z innym studentem i ciągnę Wiesia za rękę a ten się wyrywa i mówi żeby się #!$%@?ł bo ma bardzo ważne pytanie do doktora.
Doktor patrzy na to jak na jakąś dziwną scenę nie do ogarnięcia, wtedy Wiesek ponawia pytanie #!$%@?ąc palcem przed nosem prowadzącemu.
-No Panie doktorze jak ja bym panu ten oto palec wsadził w dupę to kto by miał palec w dupie????
Doktor aż się zapowietrzył.
Ale jak to, co pan opowiada?
-To łatwe jak się Pan skupi. No ten palec Panu wsadzam w dupę( tutaj wymownie pokazuje jak mu wsadza palec w dupę) To kto będzie miał palec w dupie?
Zostałem sam ze studentów, wszyscy uciekli.
Nie wiem o co panu chodzi i Co to za pytanie?
-Pytanie jest o palec kto ma go w dupie.
Nie wiem co to za głupie zagatki.
W końcu Wiesiu się poddał i mówi
-A bo wy nauczyciele nie macie za grosz fantazji i zero w was filozofii. Po czym się oddalił, zostawiając zaskoczonego doktora samego sobie.
#heheszki #mpetrumnigrum #anegdota