Wpis z mikrobloga

Pani z HR: Dzień dobry, nazywam się Anna Iksińska, dzwonię ponieważ kandydował pan na stanowisko w firmie XYZ. Przeprowadzę teraz z panem rozmowę rekrutacyjną.

ja: Dzień dobry, wie pani ale nie bardzo teraz mam czas, możemy się umówić na inną godzinę?

Pani z HR: Ale JA teraz mam czas, wie pan jaka to oszczędność czasu? Wysyła pan CV w świat i nie czeka pan na telefon?


poniedziałek na pełnej #!$%@? się zaczął :))
#januszebiznesu #pracbaza #bekazhr
  • 36
@AgentGRU: Ja widzę jakie "lalunie" idą na socjologię (czyli kierunek po którym najczęściej ląduje się w HR)... i już nie mam więcej pytań. Znam typiarę, która #!$%@?ła zarządzanie bo za ciężko i poszła na socjologię xD Maturę z matmy zdała ledwo na jakieś 30%. Polski też słabo. Brak innych zdolności. Roszczeniowa księżniczka, pierwsza do krytykowania innych, chociaż sama tępa jak sam #!$%@?.

Takie p0lki później rekrutują i pewnie oceniają bardziej na
@ZbrodniarzWojenny: chyba troszkę nadinterpretujesz bo oferta skierowana głównie do Ukraińców (z jęz. ukraińskim i rosyjskim) więc stąd pewnie jej zachowanie - ktoś kto szuka pracy w takiej sferze pewnie jest mocno zdesperowany. Ja nie jestem aż tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale co do ogólnego wywodu o HR i laluniach z socjologii się zgadzam
@AgentGRU: witaj w klubie. Jestem na lodce, gotowy do wejscia do wody na trening pod woda i dzwonia do mnie z jet2fly. Nie #!$%@? nie rozumie ze jestem jedna noga w wodzie, w masce, pletwach, piance i jest mi w #!$%@? goraco. Mowie grzecznie jutro moge rozmawiac o dowolnej porze. Nigdy nie zadzwonili nastepnego dnia.

A najlepsze ze taka sytuacja z ta sama firma mialem 3 razy ( ͡° ʖ
Do mnie jeszcze na studiach zadzwonila kobieta z biedaroboty w sklepie, czy nie moglabym przyjechac za dwie godziny na rozmowe. Druga strona miasta, ale pojechalam. Na miejscu okazalo sie, ze pol etatu za 1000 pln i dyspozycyjnosc wedle ich wymagan. Niesympatyczna potencjalna szefowa zapytala, czy gdybym miala egzamin, a zadzwoniliby do mnie ze potrzebuja rak do pracy, to przyjade... Ja... Eeee.... No, nie. Potem chciala, zebym probne dwie godziny odstala w sklepie,
@AgentGRU: do różnych gównoprac pisałem i w życiu czegoś takiego nie usłyszałem, zawsze sympatyczne dziewczyny, pytające, czy mogę teraz rozmawiać, a jak nie, to kiedy. Różne zarzuty mam do procesów rekrutacyjnych, ale na pewno nie brak kultury.

Ależ się #!$%@?łem.


@ZbrodniarzWojenny: stworzyłeś se jakiś fikcyjny obraz niepoparty w sumie niczym, poza własną wyobraźnią i się jeszcze #!$%@?łeś do tego, gratsy xdd