Wpis z mikrobloga

Cześć, wracam z wpisem zawierającym podsumowanie moich działań na giełdzie w lutym.

Swoje podsumowania i kwestie związane z tematem będę publikować na tagu #gimpsontraduje, więc jeżeli jesteście zainteresowani to zapraszam do śledzenia, jednocześnie informując, że każda osoba, której z jakiś powodów nie odpowiadają treści na tagu może skorzystać z dodania na czarną listę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zanim przeczytasz:

Nie jestem ekspertem w zakresie inwestowania, posty realizowane przeze mnie w tym temacie, pokazują moje działania jakich dokonuje, zarówno te błędne jak i korzystne. Jest to forma mojego prywatnego eksperymentu, który udostępniam,by dać innym pewien punkt odniesienia i realne dane.

Link do podsumowania: Podsumowanie w PDF

Przechodząc do meritum:

Kwota startowa konta: 1500 zł
Saldo konta po miesiącu: 1314,43 zł
Zysk: -187,57 zł
Procentowy zysk: -12,504%
Współczynnik tradów zyskownych do stratnych: 18/4

Opis:

Miesiąc zakończył się dla mnie stratą w wysokości 12,504% wartości całego konta, przy czym warto zaznaczyć, że nie tradowałem pełnym dostępnym kapitałem. Kwoty per trade jakimi obracałem wynosiły najczęściej między 240-450 zł, przy czym zdarzały się również takie za 650 i 840 zł oraz pojedynczy, wykonany kwotą powyżej 1200 zł.

Stosunek tradów zyskownych do stratnych wynoszący 18/4, udowadnia mi, że zyskowne trady, nie były dziełem przypadku czy szczęścia, lecz dobrze wykonanej analizy i wyczucia rynku, pomimo tego ostateczny bilans nadal jest na minusie. Powodem jest niestety niechęć do stop lossów. Pierwsza, największa stratna transakcja, pozbawiona stop loss, kosztowała mnie niemal 1/5 wartości całego konta.

Cięcie strat zacząłem robić dopiero w przypadku 3 i 4 stratnej transakcji, które nota bene były wynikiem pośpiechu i chęci odrobienia strat przed zakończeniem miesiąca. Klasyczna pułapka typu FOMO - czyli strachu przed niewykorzystaniem okazji.

Plany:

- Przede wszystkim wdrożenie, realizacja i trzymanie się stop lossów, ustalonych wcześniej na podstawie analizy wykresów.
- Unikanie pułapki FOMO - stawanie na jakość, a nie na ilość. Czasem lepiej nie tradować przez kilka dni z rzędu niż leczyć się z nieudanych tradów, wykonanych na szybko.
- Powrót do startowej wartości konta czyli 1500 zł, dobrymi tradami.

Uwagi:

W zależności od kondycji rynku zamierzam dokonywać krótkich jednodniowych transakcji jak i tych nieco dłuższych, więc nie wszystko będzie można określić mianem daytradingu.

Zapraszam do komentowania, konstruktywnej krytyki i dzielenia się doświadczeniami i zdaniem
  • 41
@Gimpson: Kolego, obecnie jestem w trakcie lektury Czarodzieje rynku - Jack D. Schwager, jest to książka, gdzie każdy rozdział to wywiad z innym traderem. Prowadzący wywaid, zadaje każdemu pytanie, co mogli by powiedzieć osobom, które zaczynają grać na giełdzie. Każdy z nich odpowiada, że należy ucinać straty szybko a zyski trzymać długo. Wydaje mi się, że jest to rada, nad którą powinieneś się zastanowić.
@Gimpson: Nie bardzo mam czas :)
@TryMeIamSweet: Mieszkam w raju podatkowym, nie wiem jak to jest w przypadku Polski. Weryfikacja to FATCA + paszport potwierdzony notarialnie, rachunki za prad, dowod rezydentury i to chyba tyle. Trzeba im to wszystko wyslac kurierem.

Jako, ze to offshore to nie place podatkow, a prowizje sa niskie (instrumenty US kupuje te, ktore sa "umiejsciowione" w Irlandii i notowane na gieldzkie w Londynie (maja takie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gimpson: ja tam polecam lazy trading. W dłuższej perspektywie nie da się stracić. Czekam na kryzysx żeby się obkupic. Żałuję do dziś, że w 2009 nie zainwestowałem więcej, dzisiaj zylbym z odsetek i dywidend. No ale i tak stabilne 14% net rocznie wyciągam bez stresu, plus dywidendy oczywiście. Platformę odpalam raz w miesiącu, żeby zainwestować kolejne środki i tyle.
@blinxdxb: pewnie że to najlepsza opcja ale tylko jak masz inne źródła dochodu i/lub spory zapas gotówki. A jednak wydaje mi się, że zdecydowana większość świeżych osób wchodzi na jakikolwiek rynek żeby zostać mylionerem w tydzień ;D
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@bitkoin: jak nie masz innych źródeł dochodu, to giełda jest najlepszą opcją, żeby wszystko stracić. Zaraz po btc :)

Ps. Na btc zarobiłem z 50k usd dzięki jakiejś intuicji, że sprzedałem wszystko oprócz 1, którego trzymam na pamiątkę dokładnie wtedy, kiedy był ath. Krypto nie na moje nerwy
@Gimpson
Wogole to fajny wpis . Jak kibicuję i dam się uczę.
Na jakiej grasz dźwigni i czy grasz 100% kapitału ?
Ja na samym początku nie ogarnialem tej dźwigni i grałem chyba x100. Też grałem małymi kwotami. Ale często wywołało mnie z rynku jak był większy ruch ceny i nawet nie dotarłem do sl.
Teraz dźwignia możliwie najniższa / lub wcale.