Wolność słowa w sieci zagrożona, jak w czasach ACTA.

UE finalizują prace nad ograniczeniem swobody wymiany poglądów w sieci. Platformy internetowe będą w praktyce urzędowo zobowiązane wprowadzić shadow ban, tj. istotne ograniczenia zasięgu, na wszystkie treści polityczne. Będziesz się wypowiadał o polityce w socjalmediach bach - shadow ban!

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
- Odpowiedz





Komentarze (69)
najlepsze
Nie ma żadnego zagrożenia dla wolności słowa, bo wolność słowa na tych platformach nie istnieje.
Właściciele tych platform stosują cenzurę i obcinanie zasięgów wedle własnego uznania.
https://cyfrowa.rp.pl/globalne-interesy/art37321501-elon-musk-moze-miec-problem-komisarz-ue-ostrzegl-w-sprawie-twittera
źródło: cccp-eu-e1496260670547
Pobierz@Albert_Einstein: nie jestem prawakiem, ale nie zgadzam się z tym. Facebook i YT od dawna działają tak jak im amerykański rząd dyktuje i dodatkowo podlegają pod prawo i naciski konkretnych krajów. Więc tu nawet gdyby nie chcieli to muszą
No ale chociaż wpis o czymś.
A wiecie co w tym przypadku będzie najlepsze?: Będą cenzurowali "polityczne treści", ale promowanie lgbtowców czy klimakultu, to już według nich nie będzie "polityka", natomiast gadanie o przestępstw czy napływu nielegałów, to już ciężka zbrodnia internetowa.
Rozumiem, że shadow ban będzie na każdą stronę mówiącą o polityce w tym strony PO, PiS, Konfederacji czy cokolwiek tam jeszcze zarejestrują. To znaczy nie zarejestrują, bo nie będą mogli działać w intrnecie :D Internet bez polityki - marzenie.
- pisu zakladajac ze wygra po
- po zakladajac ze wygra pis.
Jedynym dopuszczalnym bedzie wychwalanie partii aktualnie rzadzacej.