Wpis z mikrobloga

@motaboy: Rozumiem jeżeli ktoś jest zaproszony na jakąś uroczystość albo coś bardziej oficjalnego, ale jeżeli gość przychodzi na kawe i nie chcę ściągnąć butów to nie musi wchodzić ;) nie po to sprzątam żeby mi ktoś w buciorach po dywanie chodził.
@jekyllhyde: Jestem z okolic poznania i tu jak gościowi śmierdzą nogi to mu się każe nie ściągać butów :) A tak na poważnie to panuje tu taka specyficzna gościna, ledwo do domu wejdziesz już kiełbasa jest na stole, woda na herbate się gotuje i wszyscy domownicy się schodzą by posłuchać gościa. Nieważne czy chcesz jeść ale i tak nałożą ci na talerz albo będą na siłe wduszać. I pozwala się właśnie
Zawsze bawi mnie ten przykład "kobiety w sukni wieczorowej" i bez butów...

Jakbyśmy tak regularnie na naszych m3 robili bale w sukniach...

Ja jak robię imprezę elegancką to daję gościom wybór - jak kto chce to może buty zdjąć. 90 letni parkiet swoje przeżył, to i kobiety w szpilkach przeżyje.
Ale na co dzień preferuje gości bez butów, bo mogą się swobodniej zachowywać. na kanapie jak człowiek się umościć, a nie tylko
I widać gdzie jest kulturka.


@chrzandofrytek: no nie wiem czy taka kulturka skoro ktoś ma tak #!$%@? buty że musi je ściągać, jakoś mi ciężko wyobrazić Bonda który ściaga buty przed wejściem do apartamentu a co jak co ale Anglik starej daty jest synonimem kultury w przeciwieństwie do Rosjanina
@Lisiu: zdarzyło mi się poznać takiego gościa, było trochę dziwnie gdy wszyscy ubrani a on jeden w bokserkach, bo mu w spodniach nie wygodnie. Idzie się do tego przyzwyczaić.
@motaboy: rozwiązaniem mogą być worki na buty jak w szpitalu, chcesz zostać w butach proszę bardzo. Jeśli to jest dom gdzieś na wsi to jeszcze ok, ale jak jesteśmy w mieście gdzie na zewnątrz mamy psie kupy, rzygi, smarki to jakoś nie za bardzo fajne jest chodzenie komuś tymi samymi butami po mieszkaniu, szczególnie gdy masz dzieci. Jak u mnie w domu spadnie mi jedzenie na podłogę to nie ma problemu
Każdy u siebie może wprowadzać swoje zwyczaje, ale ja nie musze tego tolerować. Moje buty są częścią mojego stroju i nie mam ochoty zamieniać ich na kapcie


@motaboy: po prostu jebią Ci stopy, grzybicę da się skutecznie leczyć w dzisiejszych czasach.