[M.....i]

Drogie mirki, potrzebuje Waszej pomocy mentalnej, mam możliwość wyjechania za granice na ile mi się podoba, aby zarobic kilka groszy, lecz obawiam sie ze znowu popadnę w jakaś depresje, zamknę sie w sobie, i będzie jeszcze gorzej niż było.
Dodam ze w Polsce tez nie mam żadnych znajomych, ale jakoś sobie radzę z wiecznymi nadziejami.
Każda rada miłe widziana, pozdrawiam
#emigracja #depresja #pytanie #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #psychologia
#gorzkiezale #feels

[SadistiC1]

@Mlody_Adi: Jeżeli nie masz znajomych tak jak mówisz to jedź nic pewnie na tym nie stracisz a i możesz zarobić i poznać nowych ludzi, coś zobaczyć i przeżyć. Ja osobiście pozbyłem się 90 procent moich znajomych i został mi jeden najlepszy. Wyjechałem i powiem Ci osobiście że to jedna z najlepszych decyzji bo teraz wracam znowu.

[M.....i]

@SadistiC1: tak tylko przeraża mnie to ze w domu przesiedze z tydzien i nie bede w stanie nic ze sobą zrobic, bo znalezienie pracy chwile zajmie
Edit
Czemu najlepsza z decyzji?

[wykopowy_brukselek]

@Mlody_Adi: jak jest to duze miastoi to polecam meetupy
albo zaloz coush surfing i przyjmuj gosci
albo fb i lokalna grupa planszowkowiczow, oni przyjmuja wszystkiuch i nie sa chamscy:)

[SadistiC1]

@Mlody_Adi: Powiedz mi gdzie jedziesz. Anglia? Holandia? Jak mniej więcej z Twoim językiem angielskim. I zaraz napisze dlaczego najlepsza decyzja :)

[SadistiC1]

@Mlody_Adi: A dlaczego to była moja najlepsza decyzja? To proste. Nic mnie w Polsce nie trzyma (poza rodziną) Nie mam dzieci, kredytu ani żadnych innych tego typu rzeczy. Zaczynałem jako zwykły pracownik agencyjny z tym, że mi jako jedynemu z mojej agencji udało się pracować w jednym miejscu przez prawie rok. W tym czasie przez ręce przeszło mi maase ludzi. Polacy, Czesi, Ukraińcy, Węgrzy i Rumuni. Zaznaczmy tutaj, że miałem sprawdzać

[M.....i]

@SadistiC1: Niemcy, angielski niby komunikatywny ale to ze nie mam znajomych nawet w Polsce, to cos jednak oznacza

[SadistiC1]

@Mlody_Adi: Niemcy... Tam pracowałem przez pół roku i szczerze zajebiście nie lubię tego kraju. I nie wiem może ja miałem takiego pecha, że z Niemcami cholernie ciężko pogadać po angielsku bo albo nie chcą, albo nie potrafią. To była północna westfalia... No, ale chociaż zobaczyłem jak dzieci wyprowadzają kucyka na spacer jak psa :D I może brak znajomych coś oznaczać albo i nie. Za granicą nie będzie miało to znaczenia. Rób

[Poliorketes]

@Mlody_Adi: Wszędzie ludzie są tak samo #!$%@?...

[SIX_PATHS_OF_PAIN]

@Mlody_Adi: Jedź i baw się!