Wpis z mikrobloga

@KlapekApokalipsy: to samo tyczy się muzyki, kina , gier i pewnie wszystkich innych zainteresowań.
Można interesować się muzyką, cośtam miksować, analizować, coś komponować, grać, śpiewać.
A można "interesować" się muzyką, czyli słuchać muzyki jak każda inna osoba na świecie.
  • Odpowiedz
@dziki: kurła cała prawda, ale w-----a mnie to niemiłosiernie, bo serio interesuje się podróżami, a wstyd się chwalić. Jak tylko wiem, że studencki budżet i czas pozwolą to szukam wyjazdów, ogarniam wszystko jak najtaniej i jak najlepiej, interesuję się kulturą i tym co można zobaczyć w danym miejscu, a jakieś lambadziary z tindera wszystko zepsuły ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@dziki: sorry, ale to, że dla Ciebie podróżowanie to tylko allinclusive w Egipcie, nie znaczy, że wszyscy tak mają. Sama zwiedziłam wiele krajów, przejechałam całą Europę do Afryki jako kierowca, byłam na kilku roadtripach po Europie na moto, zwiedziłam Barcelonę, Pragę, Budapeszt, Wenecję, Korsykę, Kair, Casablankę, Brukselę, Paryż i wiele innych miejsc których nie chce mi się wypisywać. Byłam w fabryce Ferrari i Ducati, w muzeum Orsay i w nocy
  • Odpowiedz
@nika_blue: j--------e xD Czytanie ze zrozumieniem lvl expert. Dla mnie PODRÓŻOWANIE to NIE JEST allinclusive w egipcie xD Z resztą wkleję swój własny komentarz który napisałem pod swoim własnym postem: "mi nie chodzi o to czy podróżowanie może być zainteresowaniem lub nie. Chodzi mi o coś innego - przykładowo - masz 2 osoby - pierwsza z--------a po świecie, ma instagrama/blog z milionem zdjęć i opisów podróży, zwiedziła pół świata i
  • Odpowiedz
  • 3
@dziki Czyli robisz z siebie eksperta od ustalania kiedy podróże to hobby?
Czyli wymagany jest blog, insta, pewnie fejs z 200+ znajomych. Ile podróży w roku? 10-15 to pewnie minimum i to najlepiej stopem przez 4 miechy bez kasy żebrząc.

Każdy wyjazd, nawet na kilka dni z poza swojego miejsca zamieszkania to podróż.
Jeśli te wyjazdy nie są z przymusu typu praca czy rodzice wyciągający dziecko z torbami to jest to
  • Odpowiedz
@dziki: Właśnie dla niektórych szczytem podróży to pojechanie do innego miasta połazić po starówce czy siedzenie w jakimś ciepłym zagramanicznym kraju na all inclusive nawet bez wzięcia jakiejś fakultatywnej wycieczki. Ot podróżowanie.
  • Odpowiedz
@dziki: najgorsze jak ma się taki banalny zestaw zainteresowań jak ja (podróże, film, muzyka), ale jaram się tym na maksa i potem wypisuję jakieś głupoty w stylu wschodniomongolskie kino noir, żeby brzmiało mniej banalnie XD
  • Odpowiedz