@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta z tym tyciem to racja, sama mam 158 cm. Raz znajomy się śmiał że nie mogę od tak do czegoś sięgnąć. Odpowiedziałam że to jest zbyt proste i troszkę nudne. My musimy wykazać się sprytem i pomysłowością w tym temacie ;)
180 cm, #rozowypasek buty na obcasie - lubię, nawet bardzo. Tylko na słupku/koturnie, bo szpilki są brzydkie dla mnie, nie mam kompleksów bycia wyższym od faceta, bo nie mam już kompleksów na punkcie wzrostu i nie potrzebuję się podobać wszystkim tylko sobie i niebieskiemu #niebieskipasek ma 187 i cieszy się (tak przynajmniej mówi) z mojego wzrostu, bo mu się podobam taka długa, mój poprzedni miał 2m z groszami i nie wiem co
dlatego noszą niższe, albo szukają wyższych facetów
@e-w-a: mam 175 cm wzrostu. Nie czytałem wszystkich Twoich postów, ale ja mam takie doświadczenie, że im wyższa dziewczyna tym mniej patrzy na wzrost. Spotykałem się nawet z wyższą ode mnie dziewczyną (powiedziała mi, że ma 177 cm wzrostu, moim zdaniem miała trochę więcej...) i z wieloma takimi, które po założeniu szpilek 10 cm były wyższe ode mnie. Dlaczego im nie przeszkadzał mój niski
@Kiedys_Mialem_Fejm: szczerze mówiąc, to zdumiewa mnie to patrzenie na wzrost u dziewczyn. Szczerze, jakbym miał wyliczać, to póki mieści się w przedziale 150-180, to wszystko mi jedno. Jasne, może się człowiekowi jakiś wąski tylko przedział wzrostu podobać, ale zrobiono z tego taki cyrk, że aż człowieka skręca.
> weź pod uwagę, że linię wzroku masz dobre pare centymetrów niżej niż czubek głowy. To trochę zaburza percepcję wzrostu, zwłaszcza jak wszyscy naokoło mają fryzury "na pędzel
Sam się na tym łapię, widzę typa wydaje się wyższego od siebie z daleka, a podchodzę i patrzę na czubek jego głowy
@boltzmann: niby dlaczego? Lepiej od razu go odrzucić niż potem na boku kręcić z takim który jest w 100% w jej typie. Taka sama sytuacja jak koleś który woli szczupłe laski i odrzuci grubą...
te wysokie też chcą wysokich, bo chcą w szpilkach być i tak o wiele niższe.
@Kolarzino: Głupszego argumentu nie dało się wymyślić? Nie zakładam wysokich obcasów, bo i tak nie jestem niska - tym sposobem nie muszę mieć dużo wyższego niebieskiego. A nawet jeśli bym zakładała, to kto chodzi codziennie w szpilkach, żeby ograniczać wybór partnera do takiego kryterium?
XDDDDDDDDDD
buty na obcasie - lubię, nawet bardzo. Tylko na słupku/koturnie, bo szpilki są brzydkie dla mnie, nie mam kompleksów bycia wyższym od faceta, bo nie mam już kompleksów na punkcie wzrostu i nie potrzebuję się podobać wszystkim tylko sobie i niebieskiemu
#niebieskipasek ma 187 i cieszy się (tak przynajmniej mówi) z mojego wzrostu, bo mu się podobam taka długa, mój poprzedni miał 2m z groszami i nie wiem co
@e-w-a: mam 175 cm wzrostu. Nie czytałem wszystkich Twoich postów, ale ja mam takie doświadczenie, że im wyższa dziewczyna tym mniej patrzy na wzrost. Spotykałem się nawet z wyższą ode mnie dziewczyną (powiedziała mi, że ma 177 cm wzrostu, moim zdaniem miała trochę więcej...) i z wieloma takimi, które po założeniu szpilek 10 cm były wyższe ode mnie. Dlaczego im nie przeszkadzał mój niski
Jasne, może się człowiekowi jakiś wąski tylko przedział wzrostu podobać, ale zrobiono z tego taki cyrk, że aż człowieka skręca.
" w takim razie seks z tobą musi być męczarnią"
Sam się na tym łapię, widzę typa wydaje się wyższego od siebie z daleka, a podchodzę i patrzę na czubek jego głowy
@Kolarzino: Głupszego argumentu nie dało się wymyślić?
Nie zakładam wysokich obcasów, bo i tak nie jestem niska - tym sposobem nie muszę mieć dużo wyższego niebieskiego.
A nawet jeśli bym zakładała, to kto chodzi codziennie w szpilkach, żeby ograniczać wybór partnera do takiego kryterium?
Komentarz usunięty przez moderatora