Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +62
Jestem wdzięczny komukolwiek, kto stworzył cudo zwane automatem. Pamiętam katorgi na jazdach tymi gównianymi kiami, bieg taki, sraki, jechać to nie chciało pod górkę nawet za dobrze.
Ja nie mam podzielności uwagi, skupiam się nad jedną czynnością, czyli prowadzeniem auta by nikomu ani sobie krzywdy nie zrobić. A zabawa jakąś wajchą średniowieczną mi się nie widzi. I od kiedy kupiłem sobie samochód, to polubiłem jeździć, teraz to czysta przyjemność. Nigdy nie zgaśnie,
Ja nie mam podzielności uwagi, skupiam się nad jedną czynnością, czyli prowadzeniem auta by nikomu ani sobie krzywdy nie zrobić. A zabawa jakąś wajchą średniowieczną mi się nie widzi. I od kiedy kupiłem sobie samochód, to polubiłem jeździć, teraz to czysta przyjemność. Nigdy nie zgaśnie,
Alzena +10
Zastanawia mnie kwestia zamkniętej trumny.
Przecież to normalne, że w kaplicy przed pogrzebem trumna dla rodziny i najbliższych jest otwarta i każdy zdaje sobie sprawę, że człowiek martwy nie wygląda dobrze, występuje stężenie pośmiertne, plamy opadowe itd., żadna to niespodzianka 乁( •_• )ㄏ ale to nie jest powód do tego żeby trumna była zamknięta.
Argumenty o tym, że lepiej żeby była zamknięta bo nie będzie robionych
Przecież to normalne, że w kaplicy przed pogrzebem trumna dla rodziny i najbliższych jest otwarta i każdy zdaje sobie sprawę, że człowiek martwy nie wygląda dobrze, występuje stężenie pośmiertne, plamy opadowe itd., żadna to niespodzianka 乁( •_• )ㄏ ale to nie jest powód do tego żeby trumna była zamknięta.
Argumenty o tym, że lepiej żeby była zamknięta bo nie będzie robionych
Roześmiany kapral ''Wypad'' ze świeżo zdobytym niemieckim karabinem maszynowym MG 08/15 z pułku ''Baszta'', 23 sierpnia 1944 roku.
''Około 10 atakujemy budynek... Mój siedmioosobowy zespół był pierwszy i udało nam się zdobyć broń porzuconą przez Niemców. Chwytam ciężki karabin maszynowy, do torby wkładam granaty. Zbieramy wszystko i biegniemy do kwatery, żeby tę broń ukryć. W chwili wybuchu powstania na 17 osób mieliśmy jeden pistolet. Strasznie się cieszyliśmy, że mamy tyle broni. I nagle widzimy trzyosobową grupę i oni mnie fotografują''.
Pod koniec Powstania otrzyma Order Virtuti Militari i awans na porucznika. Uniknąwszy niewoli, trafi w łapy NKWD, do łagru w Krasnowodsku, daleko, hen daleko w Turkmenistanie, gdzie spędzi ponad rok w towarzystwie niemieckich i japońskich jeńców wojennych (z jednym lotnikiem się nawet zaprzyjaźni).
''Istotnie, wkrótce przyjechali chorzy jeńcy japońscy, świetnie wyekwipowani, ale większość ciężko rannych, niektórzy beznadziejnie. Po paru dniach przybyła też grupa jeńców Wehrmachtu, niezwykle owacyjnie witana przez Japończyków.''
Wróci do Polski na mocy ''amnestii'' i zaangażuje się w działalność naukową, zostając profesorem nauk ekonomicznych.
Tak, Witold Kieżun z pewnością wówczas nie wiedział, ile niespodzianek zgotuje jeszcze mu życie...
Tydzień temu Pan Profesor obchodził 97. urodziny. (6 lutego - Mleko) W ubiegłym roku wysłałem do niego kartkę z życzeniami i podziękowaniami za walkę - choć głupio to brzmi od kogoś, kto urodził się niemal pół wieku po wojnie...
Zapytany, co chciałby przekazać młodemu pokoleniu odpowiedział:
''Żeby się cieszyli, że mają Polskę. Żeby Ją kochali, tak jak ja kocham, niezależnie od wszystkich historii, jakie się dzieją - złe i dobre. Żeby czuli, że my walczyliśmy dla nich, z myślą o przyszłości.''
Wzruszające życzenia. Więcej niż 100 lat, Panie Profesorze!
Koloryzacja: Mikołaj Kaczmarek - Kolor Historii.
Z ogłoszeń parafialnych: stwierdziłem, że istniejąca grupa IIWŚwK powinna ożyć. Dlatego też wszystkich Fanów zapraszam, by rozpalili na niej płomień dyskusji. Wstęp wolny, link w komentarzu.
Autor postu: II wojna światowa w kolorze
#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Przybrał na sile w tym okresie ale porażki na froncie nie były tego powodem. Sam się jednak pokonałeś w tej dyskusji przytaczajac cytuję
Nie udało się Niemcom ale by się udało gdyby nie unternehmen barbarossa
@windows95: No nie do końca. Polecam rosyjskiego autora M. Sołonina, który właśnie kwestię słynnego planu eksterminacji poruszył. Książka leży w domu więc nie zacytuje Ci dokładnego fragmentu ale temat był poruszany podczas procesów
Boże, skąd tacy jak ty się biorą?
Napisałem bardzo długi cykl o Barbarossie i nie wiem, skąd to przekonanie, że gdyby nie atak na ZSRR to Niemcy by wygrali. Sowieci chcieli i zamierzali napaść na Niemców. Nawet, gdyby Niemcy nie ruszyli, to ruszyliby Sowieci - i byłoby lepiej?
Przypominam, że Sowieci wspólnie z Niemcami rozpętali II Wojnę Światową, na Polskę napadli dwa razy w ciągu 20 lat, Polakami zapełniali doły
Komentarz usunięty przez moderatora
@windows95:
@Mleko_O, dodaj go na czarno, bo to nie ma sensu.
Tak na marginesie, to:
- w szeregach Wehrmachtu też walczyła ogromna ilość Polaków, na pewno większa, niż w Armii Czerwonej
- gdyby nie Barbarossa, to Sowieci też by Polaków unicestwili, czego takie czerwone cepy jak ty nie pojmują
- przeczytaj jakąś książkę na temat, wiesz, takie bruliony z literkami, może kiedyś widziałeś
Z drugiej strony mógłbyś się opanować z tekstami pokroju "kacapskie ścierwo" bo to nie pomaga w dyskusji
Kuźwa. Rosja sowiecka najechała Polskę dwa razy w ciągu 20 lat - w 1919 roku
( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak na poważnie to doskonale o tym wiem co nie znaczy, że powinieneś używać tak brzydkich słów
W 90% zgodzę się z Twoim postem, ale 10% to:
"gdyby nie Barbarossa, to Sowieci też by Polaków unicestwili"
Czy obie strony miały za cel unicestwienie Polski jako narodu? Całkowitą anihilację? Nie spotkałem się dotychczas z dowodem na to, że wierchuszki naizstowska / sowiecka chciały to zrobić. Owszem, realizowały swoje zbrodnicze plany i interesy, stosowały metody na miarę swoich warunków, ale jako takiego celu nikt nie wyznaczał.
Na marginesie, nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Ehh.