Wpis z mikrobloga

Ale chciałbym mieć taką dziewczynę, być z nią od 16 roku życia, wspólnie wkraczać w dorosłość, planować przyszłość i razem z nią się zestarzeć. Nie chcę r----ć szmuli po klubach i zmieniać je jak rękawiczki jak Chad. Mi wystarczyłaby tylko jedna, ale prawdziwa. Mając 21 lat szanse na znalezienie takiej miłości drastycznie maleją, bo dziewczyny o których piszę znalazły już taką właśnie osobę jak ja, a te które są w tym wieku same, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest z nimi coś nie tak. Moją jedyną nadzieją jest to, że w wieku 22 lat, w momencie w którym kończy się mój 2 letni plan wychodzenia z przegrywu, znajdę 18 i będę miał namiastkę tego co straciłem. Przyznam, że wolałbym mieć rówieśniczkę, ale znalezienie normalnej w tym wieku graniczy z cudem, a im później tym gorzej.

#przegryw #tfwnogf #gorzkiezale #zwiazki
T.....o - Ale chciałbym mieć taką dziewczynę, być z nią od 16 roku życia, wspólnie wk...

źródło: comment_yI200zjfLiqkCH9yuZyN3fkr6INoL3Bi.jpg

Pobierz
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@switchblades "wrażenie" to dobre słowo, jeśli masz 16 lat. W tym wieku miałem podobne wrażenie. To było 11 lat temu i mam odczucie, że teraz wśród nastolatków jest jakieś większe parcie na związki. Najważniejsze, żeby nie patrzeć na innych. Najgorzej mieć podejście typu np. "on już miał pierwszy s--s a ja nie".
  • Odpowiedz
@Grubo_W_Uj wspólna praca była błędem, a z drugiej strony przyczyniła się do szybszego rozpadu toksycznego związku. Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz. Tobie też powodzenia Mirku, trzymaj się!
  • Odpowiedz
@RysiaZbysiaZjemCiPtysia: kwestia osobowości, mi jest obojętne czy ma doświadczenie seksualne czy nie (dopóki oczywiście nie miała ich przesadnie dużo, wtedy mi się faktycznie czerwona lampka zapala) o ile sprawia wrażenie ogarniętej. Nie oszukujmy się, gdybym ja miał okazję uprawiać s--s, to też bym z niej skorzystał, ludzka sprawa.
  • Odpowiedz
@ToNieJestWcaleMultikonto: Nie martw się, Mirku. Z własnego doświadczenia i ludzi z mojego otoczenia przekonałam się, że większość par z okresu liceum (a nawet gimnazjum) rozpadła się właśnie w trakcie lub po studiach. Tylko jedna para nadal jest razem, pobrali się i mają dziecko. A po reszcie zostały wspomnienia. Ludzie dorastają, zmieniają się, w tym ich oczekiwania wobec świata, ludzi, w tym partnera. Życie pisze różne scenariusze. Nigdy nie jest za
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@emyszka: @ToNieJestWcaleMultikonto poczekaj jeszcze kilka lat. Większość tych związków, które powstały tak wcześnie, jak przychodzi do poważniejszych życiowych decyzji po skończeniu studiów się rozstaje. Jest dla Ciebie nadzieja ( ͡ ͜ʖ ͡)


Chyba Ty ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale generalnie prawda, patrząc po otoczeniu
  • Odpowiedz
Ale chciałbym mieć taką dziewczynę, być z nią od 16 roku życia, wspólnie wkraczać w dorosłość, planować przyszłość i razem z nią się zestarzeć.


@ToNieJestWcaleMultikonto: To tak nie działa, uwierz. Lepiej jest właśnie poznać kogoś później, gdy człowiek ma coś więcej niż siano w głowie.
  • Odpowiedz
@ToNieJestWcaleMultikonto: Ale p--------z :D znam 4 związki z gówniarskich lat, które przetrwały w dorosłym życiu (i się nie rozwiodły), a trzymają ich:
- dzieci z wpadki (3 sztuki),
- zerowe poczucie własnej wartości, że po rozstaniu sobie strony poradzą osobno i nigdy nie zbudują żadnego związku z nikim innym (sztuk 1).
16 lat to siano w głowie nie nadające się do dorosłego życia często, fajna miłostka do wspominania pierwszych błędów
  • Odpowiedz