Wpis z mikrobloga

Mirki, taka sytuacja.
Dla Januszexa zrezygnowałam z poprzedniej pracy, pomimo niesmaku na rozmowie*, wszystko fajnie, teges, wstępne szkolenia na kasę, w międzyczasie jakieś lekkie zjebki od kieraski i jej podnóżka, ale to normalka dla każdego tam. Potem przedłużenie umowy na parę lat, tajemnicze zaprzestanie szkolenia z kasy i zaraz po tym jebs! Nie siedzi pani na kasie, nie stać nas na panią, zostawiamy pani koleżankę. Koleżance przy okazji zaproponowali wystawienie wyższych zarobków, gdyby chciała kredyt, no ja kredytu nie potrzebuję bo mam swoją norkę ( _) Ma pani miesiąc na znalezienie roboty. Tutaj, z moim wykształceniem? Pani szefowa chyba żartuje. Po miesiącu cyk - wypowiedzenie.
Zmarnowane parę miesięcy i wstrętne zachowanie kieraski, która z lenistwa celowo mnie nie przyuczała. No a koleżanka z powrotem jest szkolona. Ekipa się załamała, przyjaźniliśmy się. Ale ekipa sama się boi, więc słowa nie piśnie.
W handlu pracuję parę lat, kasowałam na różnych programach, przyjmowałam towar, robiłam raporty, analizy, pracowałam w różnych walutach i językach, komputer mam w małym paluszku. Nie jestem debilem.
Ech te Januszexy.

* Na rozmowie padło zawoalowane pytanie o ciążę i dlaczego zmieniałam miejsce zamieszkania oraz prace. No a teraz mam #!$%@? kolejny kilkumiesięczny staż pracy, dzięki byszes ¯_(ツ)_/¯

Ale jeszcze będzie dobrze, żegnam się z tą dziurą w dupie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A wy jakie macie przypały na koncie? Pocieszcie trochę ʕʔ

#januszex #januszebiznesu #pracbaza #smutnazaba #smuteczek #rozmowakwalifikacyjna #rynekpracy #przegryw #debil
  • 4