Wpis z mikrobloga

@Ortofenylofenolan_sodu: Skrajność nie jest koniecznie idiotyzmem, kiedy idiotyzmem jest stan "normalny". A normalnością są choroby metaboliczne. A tą drogę wybrałem, ponieważ na to wskazuje komparatywna gastroenterologia tzn. nasz układ pokarmowy jest zaprojektowany do trawienia tłustego mięsa (obecność woreczka żółciowego, wysoka kwasowość soków żoładkowych, szczątkowe jelito ślepe, krótkie jelito grube), nawet całkowicie surowego, zaś nie radzi sobie z surową materią roślinną (co widać po weganach-witarianach, którzy po kilku latach wyglądają jakby
  • Odpowiedz
@Ortofenylofenolan_sodu: Nie suplementujący to w ogóle debile, nie znający potrzeb żywieniowych człowieka. A że jedzą mało kcal to też prawda, głównie ponieważ nie potrafią przyswoić tych, co jedzą, a na więcej miejsca nie mają. Gdyby chociaż te rośliny gotowali, to by lepiej wyglądali, bo raz, że by zmniejszyli ilość składników antyżywieniowych, a dwa, że temperatura rozwaliłaby ściany komórkowe, przez co więcej byłoby przyswajalne.
  • Odpowiedz
@Life_will_kill_ya to nadmierna ilość węglowodanów w towarzystwie tłuszczy prowadzi do wymienionych przez ciebie chorób, a nie tłuszcz - zwłaszcza zwierzęcy.

To że teraz mamy tyle tego typu chorób "cywilizacyjnych" wynika w dużej mierze z tego, że podstawą diety są węglowodany w dużych ilościach i ciągłe podjadanie. Ludzie dali sobie wmówić jakieś dziwne hasła typu "jedz często, ale mało". Organizm nawet nie liźnie autofagii.
  • Odpowiedz
nie boisz się miażdżycy czy innych problemów z nadciśnieniem przy takiej ilości tluszczy?


@Life_will_kill_ya: Właśnie z powodu takich chorób tak się odżywiam. Tłuszcze (zwierzęce) nie powodują tych chorób. To nie poparte niczym solidnym hipotezy z lat 50 zeszłego wieku. Te choroby (jako część kompleksu schorzeń metabolicznych z cukrzycą typu 2 na czele) powoduje rozstrój metabolizmu spowodowany nadmierną podażą węglowodanów (powyżej ~72g dziennie), nierównowagą w przyjmowanych tłuszczach wielonienasyconych (za dużo omega-6
  • Odpowiedz
@anonymous_derp: Mirku, jak dobrze zauważył kolega @kre-dens Twoja deska ma już swoje lata. Sam widywałem taką samą u dziadków w latach 90'.
Odezwij sie na PW, coś dla Ciebie znajdę i wyśle - z racji sentymentu :-)

P.S
Deska ta jest ze sklejki i nożem dotarłeś już do warstw kleju. Niestety, klej stosowany w sklejce, może byc toksyczny w kontakcie z żywnością.
  • Odpowiedz