Wpis z mikrobloga

Raczej tu nie postuję, ale gdzieś muszę się wygadać bo wydarzenia dzisiejszego dnia przekraczają stopień mojej odporności na to co się dzieje. Nigdy bym nie pomyślała, że dojdzie do pewnych sytuacji. Rozumiem złamane serce, rozumiem traumatyczne wydarzenia... Mogę nawet zrozumieć, że ktoś nie jest zainteresowany, czy że zaatakowany się broni... ale nie to, że kiedy udowodni mu się kłamstwo posunie się do rękoczynów (pod pretekstem obrony własnej) czego skutkiem będzie spuchnięta, krwawiąca warga. Prawdopodobnie jutro będzie sina... Boję się. Naprawdę sie boję bo tak naprawdę od dzisiaj uwierzę już w absolutnie wszystko i pomimo, że incydent się nie powtórzy to chłopak ma tak silne plecy, że jeśli będzie oszukiwał i bił inne to i tak nikt nigdy nie pociągnie go do odpowiedzialności... Strasznie się zawiodłam na niebieskim, w życiu bym nie powiedziała, że taki spokojny facet nieco ci*owaty zdolny jest do czegoś takiego.... Pisze to ku przestrodze by żadna różowa nie dała się zwieść i nie musiała przez to przechodzić. Nie warto. Ucinać takie znajomosci jak najszybciej. Warga się zagoi, ale świadomość, że dało się komuś kontrole i sposobność wyrządzenia sobie krzywdy zostanie. Mam nadzieje, że uda mi się usnąć i jakoś wstać na egzamin #gownowpis #p-----c #niebieskiepaski #zlamaneserce #ateizm
  • 171
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Merida: Czyli chciałaś go walnąć, robiąc wielki zamach, a on widząc że dostanie przysłowiową " lepę w ryj " zaatakował jako pierwszy? Cóż... ciężko mu się dziwić, to jest odruch. Gdyby się spóźnił, on dostałby po gębie. Nic szczytnego z jego strony, można zareagować mniej ofensywnie, ale ciężko potępiać.
  • Odpowiedz
@MarMac ale nie porównujmy sytuacji, gdy atakujący jest osoba bliską i słabszym fizycznie i targają nim emocje, do ataku jakiegoś hipotetycznego obcego agresora. Zwierzęta w stadzie potrafią rozróżnić te sytuacje i zastosować odpowiednią siłę to ludzie chyba też?
  • Odpowiedz
Czytając te komentarze przestaje wierzyc w ludzi. Trzymaj sie Mirabelko


@poszukujekota: już widzę jak byś w odwrotnej sytuacji stała murem za facetem, który dowiedziawszy się o zdradzie swojej dziewczyny próbowałby zamachnąć się z liścia na twarz tej dziewczyny, a ta uniknęłaby uderzenia i sama by mu rozwaliła pięścią wargę xD Prędzej byś dziewczynie gratulowała, że taka zaradna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@grejfrut: Aha, czyli jak faceta to mniej boli, to można go n---------ć?
@Merida: Chciałaś go uderzyć i się dziwisz że się bronił? Może jeszcze miał ci podziękować za plaskacza?
  • Odpowiedz
ale nie porównujmy sytuacji, gdy atakujący jest osoba bliską i słabszym fizycznie i targają nim emocje, do ataku jakiegoś hipotetycznego obcego agresora


@grejfrut: a co ma do rzeczy ze agresor jest słabszy fizycznie i targają nim emocje? chciałaś naruszyć jego nietykalność fizyczną a on sie bronił.
  • Odpowiedz
Skoro już operujemy przykładami to dam najlepszy: jak bandyta ma b--ń nikt do niego nie strzeli z policji póki nie zobaczy ze naciska na spust i stają się go uspokoić by odłożył.


@Merida: Taaaa takie rzeczy to chyba tylko w mało realistycznych filmach. Tutaj strzelają do gościa który nawet nie ma broni w ręce tylko portfel, a ty mówisz że czekają aż naciśnie spust... A to tylko przykład jeden z
  • Odpowiedz
@grejfrut: No dobrze, ale nim też targały emocje więc argument z d--y. Dalej - powiedzmy, że ona chciałaby go odepchnąć (to chyba najmniejsza "siła" jaką można użyć). Jak on wtedy mógłby się bronić? Skoro pchnięcie jest minimum to on w takim momencie jest w ogóle pozbawiony możliwości obrony. Natomiast pchnięcie może prowadzić do uderzenia głową we framugę, upadku ze schodów.
Albo inny przykład. Kłóci się dwóch braci (osoby sobie bliskie).
  • Odpowiedz
@Merida: Ty chyba jesteś chora i bardzo dobrze, że dostałaś. Po pierwsze, to że to jest facet i prawdopodobnie go to nie zaboli, to nie powód by go n---------ć. Nie wiem czemu kobiety mają takie z-----e myślenie. Po drugie, nawet gdyby mnie kobieta zdradziła, to nie wyobrażam sobie rzucać się na nią z łapami. Bo rozumiem, że "pod wpływem emocji", zdradzony facet też mógł ci wyprowadzić b---ę na ryj i
  • Odpowiedz
@MarMac: Gdy pisałam o targaniu emocjami miałam na myśli to, że nie jest to przygotowany z rozmysłem atak, co dawałoby osobie słabszej fizycznie większe szanse i byłoby sygnałem, że atakowanemu może realnie stać się krzywda. Czyli emocjonalność jako zawołanie do użycie mniejszej siły fizycznej niż w przypadku 'prawdziwego' ataku.

NIe wiem do czego pijesz z tymi przykładami. Oceniając co jest przemocą, oceniamy skutki albo ich prawdopodobieństwo. Czyli nie skupiamy się
  • Odpowiedz
@Merida: możesz nie brać do siebie innych komentarzy, ale pamiętaj tylko, że takim głupim plaskaczem możesz komuś mechanicznie uszkodzić oko. Nieważne czy ktoś ma 40kg i 1,4m wzrostu czy 120kg i 2m wzrostu - każdy ma tak samo kruche oczy...
  • Odpowiedz
@double_vision @perkele93 @emerszz

Co tam koziołki? xD Ja ostatnio znokałtowałam 4 letniego siostrzeńca jak mnie walnął resorkiem, i kopnęłam maltańczyka chłopaka jak na mnie zaszczekał. Trzeba walczyć o szacun i znać swoją wartość, nie mordy? xD
Z gardą przez życie, żaden słabeusz nie podejdzie więcej, pozdro.
  • Odpowiedz
No tak, a my mamy prawo oceniać konkretne zachowania. Jedne usprawiedliwiać inne nie. Ja nie usprawiedliwiam pięści w twarz za próbę plaskacza, a ty rób jak chcesz.


@grejfrut: Ja usprawiedliwiam. Ponieważ była to adekwatna odpowiedź na próbę ataku. Ona chciała użyć własnego ciała do ataku i on także - nie użył noża, nie użył młotka. Przestał po jednym ciosie.
Jeżeli chcemy oceniać możliwe efekty to mamy za mało danych. Wiemy
  • Odpowiedz
@PannaYa: przewracasz kota ogonem i oceniasz ludzi zbyt szybko. Nigdy się nie nauczycie że nie macie prawa podnosić ręki na drugą osobę przez głupia złość czy zazdrość przy okazji myśląc że Wam się nie odda bo macie cipelski immunitet... Nie wolno Wam wszystkiego i nam też nie. Nikt nie broni gościa który brutalnie kogoś pobił, zadał kilka ciosów, sęk w tym że człowiek nic innego nie zrobił jak się odwinął
  • Odpowiedz
@Emerszz: Ja się śmieję z tych co do walki to jak tylko ktoś słabszy na horyzoncie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Skoro plaskacz zdradzonej kobiety to pole do walki kto silniejszy to żadnego kota nie odwróciłam ogonem i dobrze mordeczko piszę.
  • Odpowiedz