Wpis z mikrobloga

Za każdym razem, gdy ktoś ze znajomych na fb komentuje tego typu obrazki, to z zażenowaniem myślę sobie, że ludzie nadal nie potrafią podawać poprawnych odpowiedzi, mimo że było już tego pełno. Ja za każdym razem patrzę i od razu widzę te oczywiste podpuchy w ostatniej linijce. Dla połechtania własnego ego przeliczam sobie w pamięci i zazwyczaj sam się mylę, bo na coś nie zwrócę uwagi. Podobnie było z poniższym rysunkiem.

No to standardowo: Jaki wynik pod znakiem zapytania?
#matematyka #zagadka #lamiglowka
Pobierz Wykopaliskasz - Za każdym razem, gdy ktoś ze znajomych na fb komentuje tego typu obra...
źródło: comment_6WdgpHn7Lx5doPoCx2XTNg1dTiAgcymG.jpg
  • 125
a jeżeli koleś rzeczywiście coś tam trzyma i ma się do niby doliczać, to jest to zwykły test na spostrzegawczość :p


@Romoro: O to właśnie chodzi w tych zagadkach. Nie polegają na umiejętności liczenia, bo to zawsze są najprostsze działania do policzenia w pamięci. Tu zawsze chodzi o spostrzegawczość.
@dodgers: Nie ma tam znaku dzielenia, ani niczego, co pozwoliłoby to tak interpretować. Jak masz na stole w koszyku 10 jabłek, to dzielisz coś, mnożysz, odejmujesz, czy dodajesz? Tworzenia takich prostych modeli matematycznych uczą we wczesnych klasach podstawówki.
o #!$%@?, serio ktoś zrobił taki "rebus" że gość w ostatniej linijce ma coś na nogach albo w rękach?


@dodgers: Tak. Od jakiegoś czasu takie obrazki są bardzo populane i opierają się zazwyczaj na trzech pułapkach:
a) kiedy obliczasz wartość elementów to masz tylko dodawanie, w ostatniej linijce za to jest mnożenie/dzielenie. Przy okazji ustawione w takiej kolejności, żeby kolejność działań miała znaczenie (nigdy nie będzie to A * B +