Wpis z mikrobloga

wsparcie strony konfliktu u sąsiada, tak aby rządziła tam osoba przyjazna naszemu państwu. To są absolutne podstawy geopolityki stosowane od tysięcy lat. Takie działania nie zawsze są równoważne z agresją mającą na celu podbój sąsiednich terenów, jak miało to miejsce w przytoczonym przez Ciebie przykładzie z 39 r.


@wjtk123: sam sobie zaprzeczasz w jednym akapicie...

to że od tysięcy lat robiono coś przykrego, to nie znaczy, że nie należy z tym w końcu skończyć. Niemcy zgodnie z Twoją logiką tylko torowali sobie drogę na wschód w celu obrony przed potencjalnym bolszewickim agresorem, a w naszym kraju chcieli jedynie wesprzeć osoby przyjazne ich
  • Odpowiedz
W ogóle bardzo fajnie się z wami rozmawia, odpowiadacie na te pytania i argumenty na które wam wygodnie. Krzyczycie o podrzynaniu gardeł i zabijaniu niewinnych ludzi bez poparcia tych krzyków przykładami.

@diamentovva: Bezpośrednio co możesz odczuwać to ropka?
Oficjalnie jesteśmy tam z misją stabilizacyjną, ochraniać ludność cywilną.
  • Odpowiedz
@MilionoweMultikonto: Bo nieoficjalnie wiadomo po co tam jesteśmy. Przy okazji robimy bardzo dużo dobrego.
Nie bój się do mnie pisać bezpośrednio, ja Cię nie obrażę w przeciwieństwie do Ciebie.

Aczkolwiek już mi się chyba odechciało brać udział w tej rozmowie. Pokazaliście swój poziom.
  • Odpowiedz
@diamentovva: aj Ty chyba lubisz diamenty, co powiesz na to żebym z kumplami wymordował dla Ciebie parę afrykańskich wiosek, żeby zdobyć dla Ciebie garść diamentów? ()

Prawda że gdy nazywany rzeczy po imieniu to brzmią źle? Ale kiedy nazwiemy to misją stabilizacyjną nożemy już się cieszyć, że przecież nikomu nie dzieje się krzywda. Geopolityka!
  • Odpowiedz
"zajmij tą wioskę"


@MilionoweMultikonto: No tak, bo wtedy do tej wioski wbija oddział Rambo i strzela do wszystkiego co się rusza xD Widać masz "ogromne" pojęcie o taktyce wojskowej.

ofiarami są ludzie którzy bronią swojego domu, wolności i
  • Odpowiedz
@zmasowanyatak:

Poza tym nie powiesz mi, że żołnierze czy ogólnie wojsko nie są potrzebne hm?

Nie są potrzebne, bo brak sił zbrojnych jest czymś jakościowo różnym od słabych sił zbrojnych (w tym pierwszym przypadku zielone ludziki zwyczajnie nie mają do czego naparzać). Pacyfistyczne państwo może się czuć równie bezpieczne co mocarstwo atomowe - taki paradoks w końcu musiał wyniknąć z "wojny" pełnej kruczków, konwencji i traktatów międzynarodowych. Ot, teatrzyk dla
  • Odpowiedz
- w tym również ludzi, którzy jeździli opancerzonymi ciągnikami,


@kompek: wiem o kim mówisz

No tak, bo zamiast zapobiec eskalacji konfliktu i załatwić problem na miejscu lepiej żeby nam wróg do drzwi zapukał xD Halo, jest tam coś w
  • Odpowiedz