Wpis z mikrobloga

@MilionoweMultikonto: Ej ale wiesz, że "zajęcie wioski" nie jest jednoznaczne z wyrżnięciem wszystkich w pień?
Jako, że jestem z wojskowej rodziny to wiem jak to wygląda od środka z pierwszych rąk. Całkiem zabawne, że dla niektórych mam #!$%@?ą rodzinę :D
  • Odpowiedz
@MilionoweMultikonto:
Ofiarami zazwyczaj są ludzie którzy chcą ciebie #!$%@?ć. Masz wybór albo zabijasz albo jesteś zabijany>
O jakim syndromie mówisz? Chyba coś ci się pomyliło, tyndrom o którym piszesz dotyczy ofiar... Ja jestem bardzo szczęśliwy bo mam fantastyczną rodzinę.
Nic nie jest proste. To, że nie masz bladego pojęcia o pewnych sprawach nie znaczy, że coś jest proste bo tak to sobie wyobrażasz. Właśnie najprościej to krzyczeć "mordercy".
  • Odpowiedz
@4kroki: @onionomous: Gdyby nie te marionetki i gdyby nie to, że są w każdym europejskim kraju, to dzisiaj
przez granice Europy przelewałyby się miliony Afrykańczyków/Azjatów, a w gorszym scenariuszu pracowałbyś jako niewolnik w kopalniach tych azjatyckich/afrykańskich ludów, które nie patrzyłyby na świat w tak naiwny sposób. Przykro mi, ale właśnie naiwnością jest życie w przekonaniu, że rzeczywistość wyglądałaby tak samo, gdyby nie uzbrojone po zęby europejskie i amerykańskie
  • Odpowiedz
Co innego bycie żołnierzem najemnikiem wysyłanym do Iraku, czy Afganistanu, a co innego bycie członkiem armii w wojnie obrończej lub w prawdziwej misji pokojowej. Pierwsze to największe #!$%@?


@MinisterPrawdy: Rzemioslo, jak rzemioslo. Kiedy tylko takie praktykowales cale zycie i Cie zywilo, to nie zaczniesz, na wypadek konca kariery w budzetowce, piec plackow. Rzad USA, na ten przyklad, kontraktowal najemnikow do oslony i wsparcia wlasnych zolnierzy w Iraku, bo dzialanie najemnikow
  • Odpowiedz